Dobrze, gdy historia ma konkretną twarz. Jest wtedy wiarygodna, gdy mówi o ludzkim życiu, nawróceniu i wytrwaniu. Jak w przypadku m. Eulalii Markowicz, która być może trafi nawet na ołtarze.
Siostry służki z Płocka (od lewej: s. Agnieszka Kłosińska, s. Iwona Chojnacka, s. Jadwiga Karpińska i s. Agnieszka Bazydło) rozmawiają o swej przełożonej generalnej, która swoją odwagą i ofiarą przeprowadziła zgromadzenie przez trudny czas zaborów.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Jest szansa, że w przestrzeni publicznej, nie tylko dzięki naszym publikacjom, zrobi się głośniej o tej siostrze zakonnej, która – nie bez trudu i wielkich prób duchowych – przecierała szlaki cichego i heroicznego poświęcenia się Bogu. O to starają się jej współsiostry od bł. o. Honorata Koźmińskiego. Jej życie to kolejny dowód owoców świętości, zrodzonych w zaciszu kapucyńskiego kościoła w Zakroczymiu.
Jak lekka kawaleria, która zwycięża
O Eulalii Markowicz (1848–1897), bohaterskiej służce, która jest niemal nieznana w diecezji płockiej, pisaliśmy niedawno na naszych łamach. Wracamy do jej postaci wraz z dr hab. Moniką Waluś, która od kilkunastu lat jest związana z diecezją płocką, a fascynują ją zwłaszcza losy odważnych kobiet, które w historii zapisały się wielkim męstwem. Ostatnio M. Waluś była gościem diecezjalnego spotkania kobiet w Rypinie. Znajduje się w gronie wykładowców Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie wykłada mariologię, współpracuje też z kapucynami w Zakroczymiu, który jak sama podkreśla, „jest bardzo ważnym ośrodkiem, nie tylko z punktu widzenia diecezji płockiej, ale też z perspektywy całej Polski”. – To Zakroczym był bardzo istotnym ośrodkiem duchowym przez ponad sto lat, dlatego bardzo doceniam fakt, że mogę mieć tam wykłady. Z siostrami służkami również jestem związana od dawna. Myślę, że sama kwestia życia zakonnego ukrytego na ziemiach polskich w czasie zaborów jest historią fascynującą. Jest wiele bardzo ciekawych, cennych postaci kobiecych z tamtego czasu. Stworzyłam nawet leksykon kobiet Kościoła Polskiego z XIX i XX wieku.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.