O pięknie polszczyzny i o ćwiczeniu głosu mówi Bogumiła Nasierowska, organistka, trenerka wokalna i rehabilitantka.
▲ – Piękna recytacja, czytane słowo i piękny śpiew niosą podobną radość i odczucia estetyczne – uważa ciechanowianka, która animowała wiele inicjatyw kulturalnych w mieście.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Agnieszka Małecka: Od lat uczy Pani mieszkańców Ciechanowa pięknie i poprawnie śpiewać, co traktowane jest jako zajęcie artystyczne. Skąd zainteresowanie rehabilitacją głosu i logopedią?
Bogumiła Nasierowska: Śpiew poprowadził mnie w stronę zainteresowania słowem, bo bazuje na dobrej dykcji i pięknej mowie. Tego nie da się oddzielić. Dobry śpiewak, tak jak aktor, musi się także posługiwać wyrazistą dykcją, prawidłowym frazowaniem. Tak wiele jest wspólnego między mową a śpiewem, że można powiedzieć, iż są to dwie nierozłączne dziedziny. Dlatego dobry nauczyciel śpiewu nie pominie tych spraw. Piękna recytacja, czytane słowo i piękny śpiew niosą podobną radość i odczucia estetyczne. Wrażliwe ucho wyczuje wszystko i w mowie, i śpiewie.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.