Płock. Potrzeba nam kręgosłupa, nie pancerza

Agnieszka Małecka

publikacja 23.01.2023 12:34

Wierni z różnych Kościołów wspólnie słuchali słowa Bożego i złożyli wyznanie wiary w ewangelickim zborze.

Na zakończenie nabożeństwa duchowni wspólnie udzielili błogosławieństwa. Na zakończenie nabożeństwa duchowni wspólnie udzielili błogosławieństwa.
Archiwum Walerii Gordienko

Wezwaniem psalmisty: "O jak dobrze i miło, gdy bracia mieszkają razem!" (Ps 133) rozpoczęło się nabożeństwo w zborze ewangelickim. Wypełniły je śpiew kolęd i słuchanie słowa Bożego. Modlitwie przewodniczył ks. Szymon Czembor - proboszcz parafii ewangelickiej w Płocku, a homilię wygłosił ks. Włodzimierz Piętka - diecezjalny duszpasterz ds. ekumenizmu.

Zwrócił uwagę na krzyż i słowo Boże, które jednoczą chrześcijan w surowej i prostej przestrzeni ewangelickiej świątyni. - W Płocku nasze spotkania ekumeniczne rozpoczynają się się od spojrzenia na pełen ekspresji wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa w głównym ołtarzu kościoła św. Jana Chrzciciela. Artysta tak go przedstawił, jakby cierpienie wręcz rozrywało ciało Pana. Gdy wchodzimy do płockiego zboru, widzimy znowu krzyż. To pierwszy znak ekumenicznej rzeczywistości, a jednocześnie przestroga, abyśmy nie rozrywali ciała Pańskiego. Jednoczy nas również słuchanie słowa Bożego, któremu powinno towarzyszyć coś z uległości i wiary Maryi, która w chwili zwiastowania mówiła: "Oto ja, służebnica Pańska". Co mogły znaczyć te jej słowa? Idąc za myślą Orygenesa, który próbował tłumaczyć te słowa kontekstem tamtych czasów, moglibyśmy powiedzieć wraz z Maryją: Panie Boże, jestem jak gliniana tabliczka - pisz na mnie. A więc tak słuchajmy słowa Bożego, aby towarzyszyła mu uległość wiary: Panie, pisz w moim życiu Twoją wolę - mówił ks. Piętka. Zwrócił również uwagę, że słuchanie słowa Bożego wzywa człowieka wierzącego do pracy nad samym sobą i do przepracowania swej historii życia, upadków i sukcesów, różnych wydarzeń i emocji.

- Krzyż i słowo Boże, które nas tu jednoczą są dla nas duchowym kręgosłupem. Jest takie powiedzenie, że organizmy bez kręgosłupa mają najtwardszą skorupę. Kogo ma więc przypominać chrześcijanin? Parzmy na krzyż i słuchajmy słowa, bo z nich wypływa pokorna prawda o nas przed Bogiem i braćmi. One są duchowym kręgosłupem, które stawiają nas na nogi i dźwigają ku górze. Nie zamieniajmy tego depozytu wiary na skorupę zamknięcia i niewrażliwości - mówił diecezjalny duszpasterz ds. ekumenizmu.

Nabożeństwo zakończył uroczysty śpiew błogosławieństwa Aaronowego, którego udzielili zgromadzonym duchowni ze wszystkich płockich Kościołów.