Jakiś Skarbnik na górze czuwa…

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 2/2023

publikacja 12.01.2023 00:00

Kiedy po ŚDM w Krakowie tlił się jeszcze entuzjazm w młodych ludziach z Dobrzynia nad Drwęcą, postanowili go nie gasić – tak powstał wolontariat, który niesie pomoc lokalnej społeczności.

▲	Reprezentacja grupy, która formalnie liczy 15 osób. ▲ Reprezentacja grupy, która formalnie liczy 15 osób.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

W ich „centrum dowodzenia” – sporej sali mieszczącej się w okazałym domu parafialnym u dobrzyńskiej św. Katarzyny Aleksandryjskiej – przykuwa uwagę portret matki Teresy, plakat Światowych Dni Młodzieży i tablica zapisana imionami i nazwiskami – ślad polsko-włoskich kontaktów, jakie zawiązały się w tym mieście wokół ŚDM w 2016 r. Minęło osiem, dziewięć lat, odkąd tamto wielkie wydarzenie wytworzyło dobry ferment w tej parafii na północno-zachodnich krańcach naszej diecezji.

– W trakcie kilkuletnich przygotowań do spotkania w Krakowie bardzo zżyliśmy się ze sobą. Najbardziej złączyły nas trudne chwile, których było niemało, ale to one budowały naszą wspólnotę. Później szkoda było to wszystko zamknąć i zmarnować taki potencjał – przyznaje Paweł, jeden z wolontariuszy z najdłuższym stażem w Dekanalnym Centrum Wolontariatu ŚDM w Dobrzyniu nad Drwęcą. To bodaj jedyna taka grupa w tych okolicach, która dała się już poznać lokalnej społeczności z dobrych i skutecznych inicjatyw. Gdy organizują jakąś akcję i zbiórkę, tutejsi mieszkańcy wiedzą, że wszystko, co uda im się zebrać, zostanie przekazane na deklarowany cel.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.