Niepokalana przy drodze

ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 49/2022

publikacja 08.12.2022 00:00

Jej figury spotkamy wszędzie: w kościołach, a nawet w przydomowych ogródkach. Za każdą z nich stoi jakaś historia, jakaś otrzymana łaska.

Statua Madonny z Duczymina była z pewnością świadkiem wielu wysłuchanych modlitw. Statua Madonny z Duczymina była z pewnością świadkiem wielu wysłuchanych modlitw.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Co przychodzi nam na myśl, gdy mówimy: „Niepokalane Poczęcie”? Najpierw chyba figury maryjne... Kobiety z Księgi Rodzaju, depczącej głowę węża. Apokaliptycznej Niewiasty, obleczonej w słońce, w wieńcu z gwiazd dwunastu. Figury Naszej Pani, Pani Płaczącej, Pięknej Pani z tylu zakonnych czy seminaryjnych ogrodów – pisał w 2004 r. ks. prof. Henryk Seweryniak.

Wiele z nich ustawiono na pamiątkę historycznych wydarzeń, jak na Farskiej Górze w Ciechanowie, gdzie ten znak Maryi upamiętnił 50. rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, albo nieopodal w Lekowie – gdzie przed kościołem ustawiono figurę na pamiątkę zwycięskich walk Polaków z bolszewikami w 1920 r.

Wiele z nich stanowi wotum za otrzymane łaski i pamiątkę osobistych wydarzeń.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.