Na granicy województw mazowieckiego i kujawsko- -pomorskiego, na skraju parafii Skrwilno, góruje nad równiną pól wieża filialnej kaplicy.
Trzy witraże: św. Anny, Jezusa Miłosiernego i Matki Bożej zostały wykonane w Łodzi.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Tak naprawdę bliżej stąd do parafii w Poniatowie, Lutocinie, Syberii czy Okalewie. A jednak zawsze miejscowość ta należała do Skrwilna. – Pamiętam uroczyste poświęcenia pól w Pietrzyku. Wszystko było podniosłe, budowano bramy, jak na powitanie biskupa. Temu zaangażowaniu w przygotowanie kościelnej uroczystości towarzyszyło wielkie pragnienie, aby w Pietrzyku był kościół – wspomina ks. prał. Tadeusz Zaborny połowę lat 70., gdy był wikariuszem w Skrwilnie.
Pragnienie się spełniło i świątynia w Pietrzyku powstała w trudnych ekonomicznie latach 80.
– Ludzie mieli stamtąd do parafialnego kościoła w Skrwilnie przynajmniej 14 km. Dodatkowo drogi na granicy gmin i województw nigdy nie były dostatecznie zadbane, czego na co dzień doświadczali mieszkańcy tej miejscowości – dodaje ks. kan. Władysław Jagiełło, emerytowany proboszcz w Skrwilnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.