Maryja - przewodniczka w kryzysie

am

publikacja 12.09.2022 22:45

- Mamy ciągle zadziwiać się tym, że uprawiana przez człowieka ziemia jest nieustannie matką rodzącą plony - mówił podczas niedzielnego odpustu i dożynek w Sanktuarium Matki Bożej Żuromińskiej bp Mirosław Milewski.

Maryja - przewodniczka w kryzysie Żuromin, 11.09.2022. Uroczystości odpustowe i dożynki dekanalne. Agnieszka Małecka /Foto Gość

Dający się we znaki silny wiatr nie przeszkodził wczoraj wielu grupom pielgrzymkowym, które pod duchową opieką duszpasterzy dotarły do Żuromina na uroczystą sumę pieszo, lub rowerami z okolicznych parafii. - Cieszymy się, że jak co roku przybywacie tu w różny sposób i nie szczędzicie wysiłku, by przybyć do naszego sanktuarium - zauważył proboszcz tutejszej parafii św. Antoniego ks. kan. Tomasz Kadziński, który przedstawił długą listę grup pątniczych.

A były to piesze pielgrzymki z parafii: w Lutocinie, Dąbrowie, Lipowcu, Niechłoninie, Zieluniu, Syberii, Bieżuniu, Sarnowie, Szreńsku, Zielonej, Poniatowie, Chamsku, Lubowidzu, Kuczborku i Dłutowie. Wśród najliczniejszych były te z Lutocina - 150 osób, Bieżunia - 160 osób i Zielonej - aż 172 osoby. Na uroczystości odpustowo - dożynkowe przyjechali do sanktuarium w Żurominie także rowerzyści - z Dobrzynia nad Drwęcą i po raz pierwszy - z Gruduska. Obecni byli także, już nie po raz pierwszy w Żurominie, motocykliści.

W to dekanalne święto plonów przy sanktuarium ustawiono szpaler wieńców dożynkowych z dekanatu żuromińskiego, a przy ołtarzu można było podziwiać okazały wieniec od Starostwa Powiatowego w Żurominie. Podczas dożynkowej Mszy św. chleby, wypieczone z tegorocznego ziarna, przekazali bp. Mirosławowi Milewskiemu, włodarzom miasta i powiatu w Żurominie starostowie tych dożynek Agnieszka i Krzysztof Wojtkowscy.

- Święto plonów w swej tradycji było i powinno pozostać także spojrzeniem w przeszłość, czasem zatrzymania się i refleksji. Dożynkowy dzień przypomina o trwałych wartościach kultywowanych przez środowisko rolnicze, do których należą szacunek dla rodziny i pracy, otwarcie na Boga, a w szczególności cześć dla Najświętszej Marii Panny, która wydała na świat najpiękniejszy owoc naszej ziemi, Zbawiciela ludzkości - zauważył w homilii przewodniczący liturgii bp Mirosław Milewski.

Hierarcha zwrócił uwagę, że nie można traktować ziemi jedynie jako własność, ale człowiek powinien wchodzić w jej tajemnicę. - Mamy ciągle zadziwiać się tym, że uprawiana przez człowieka ziemia jest nieustannie matką rodzącą plony. Że niemal każde wrzucone w nią ziarno przynosi swe wielokrotne pomnożenie. Że jest przez to naszą karmicielką. Że także ją, ziemię, musimy otaczać naszą miłością i troską – na wzór tego, jak to czynimy w stosunku do naszych rodzonych matek - akcentował w homilii bp M. Milewski.

Odnosząc się do obecnej sytuacji wojny za naszą wschodnią granicą, widma głodu w krajach afrykańskich, i niepewnej przyszłości podkreślił, że tak wymadlany w ostatnich miesiącach pokój może nastać tylko wtedy, gdy prawo Boże dotrze do ludzkich serc i zniszczy nienawiść. Prawdziwy pokój, mówił biskup pomocniczy naszej diecezji, nie jest tylko brakiem wojny, ale harmonią człowieka z Bogiem, harmonią między ludźmi i wreszcie - człowieka z naturą.

W święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przypomniał, że Ona jest niejako transparentna i zawsze wskazuje nie na siebie, lecz na Boga. - Maryja pomaga nam, by wyjść lepszymi także z tego kryzysu, jakiego teraz doświadczamy. Powierzamy Jej troski, potrzeby i bolesne sytuacje, osobiste, rodzinne i narodowe - zachęcał podczas liturgii sprawowanej przy żuromińskim sanktuarium Maryjnym.

Ks. Tomasz Kadziński podziękował na zakończenie uroczystości wszystkich obecnym oraz osobom i instytucjom angażującym się w jej przygotowanie i zapewnienie porządku, w tym władzom miasta i powiatu, policji, straży miejskiej, druhom OSP, a także zespołom, które zapewniły oprawę muzyczną liturgii i procesji: orkiestrze dętej z Żuromina, chórowi Magnificat i zespołowi Amen.