Do Dobrzynia nad Wisłą dotarła już na stałe figura św. Jakuba, która przemierzyła tysiące kilometrów m.in. drogą morską, wraz z pielgrzymami „niosąc” intencje osobiste i tę powszechną – o pokój.
Idea odtworzenia prastarego szlaku wodnego z Polski do Santiago de Compostela połączyła ludzi z różnych stron Polski.
Archiwum Pawła Śliwińskiego
W tej niewielkiej drewnianej rzeźbie dłuta Henryka Tomczaka – darze włóczków krakowskich dla dobrzynian – nawet zwichrzona broda apostoła ma znaczenie, podobnie jak pątniczy kapelusz, krzyż, księga, muszla i bukłak.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.