Pomiechówek. Pamiętamy!

Ilona Krawczyk-Krajczyńska

publikacja 01.08.2022 12:16

30 lipca 1944 roku w Forcie III w Pomiechówku słychać było tylko odgłosy strzałów. 78 lat później, 30 lipca 2022 roku, na tym miejscu rozległa się modlitwa i apel pamięci w hołdzie tym, którym bestialsko odebrano tu życie.

Pomiechówek. Pamiętamy! Pani Barbara - córka jednego z więźniów, którego zamordowano 30 lipca 1944 roku, była jedną z osób odsłaniających mural w Forcie III w Pomiechówku. Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość

Uroczystości 78. rocznicy likwidacji więzienia śledczego Gestapo w Pomiechówku rozpoczęły się przy pomniku żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, przed bramą Fortu III. Następnie odsłonięto mural na ścianie budynku administracyjnego, który tak jak pomnik ma przypominać tych, którzy tutaj walczyli i tych, którym bestialsko odebrano życie. Mural przedstawia trzy epizody związane z okresem drugiej wojny światowej, jakie wpisały się w historię tego miejsca: obronę twierdzy we wrześniu 1939 r., więzienie Gestapo oraz niemiecki obóz przesiedleńczy dla ludności żydowskiej.

Następnie, podczas Mszy św. polowej przed celą śmierci modlono się w intencji pomordowanych i ich rodzin. - Każdy kamień, każdy centymetr tej ziemi wołają o pamięć. Ci, których ekshumowano, stanowią niewielki procent tych, którzy tu ginęli, bo wielu z nich zostało spalonych. Ich prochy zostały zmieszane z tą ziemią i dlatego na zawsze będzie ona uświęcona męczeństwem bohaterów II wojny światowej – mówił w kazaniu ks. ppłk Marcin Czeropski, kapelan 9. Brygady Wsparcia Dowodzenia Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

W uroczystościach z udziałem wojskowej asysty honorowej udział wzięli m.in. przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, kombatanci, delegacje stowarzyszeń oraz rodziny ofiar.

– Wyganiano mężczyzn z domu i wieziono do Pomiechówka. Moja mama to widziała, opowiadała mi o tym, a ja do dziś to przeżywam. Dziadek został wrzucony do jednego z czterech dołów na polanie za lasem. Przynajmniej raz w roku jesteśmy tu z rodziną, bo nie tylko dziadek zginął, ale także jego bracia i inni członkowie rodziny. Tu serce samo ciągnie. O nich trzeba pamiętać – opowiadała Romana Borecka z Kampinosu, wnuczka jednego z zamordowanych.

Na rzecz fortu niestrudzenie działa Fundacja Fort III Pomiechówek, która zajmuje się przywracaniem pamięci o tym miejscu - uzupełnianiem bazy więźniów i poszukiwaniem informacji o losach ofiar największej katowni na Mazowszu. Dzięki wsparciu ich prac przez IPN, w ostatnich latach udało się przeprowadzić prace ekshumacyjne na terenie fortu, a teraz trwają działania mające na celu godne upamiętnienie pomordowanych.

- W bazie mamy 195 więźniów zidentyfikowanych z imienia i nazwiska. Przed rokiem było ich 178. Co najmniej 40 z tych osób to żołnierze AK. Obiecuję, że kiedy spotkamy się tu za rok, nazwisk będzie więcej. Będziemy ich szukać do ostatniego – zapewniał Piotr Jeżółkowski, prezes Fundacji Fort III Pomiechówek.