publikacja 23.06.2022 23:50
Dokładnie 23 czerwca 1950 roku w pobliżu Nasielska komuniści zabili patrol żołnierzy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Pamięć o tamtych wydarzeniach, nawet po 72 latach, nadal jest żywa, chociaż miejsce ich pochówku wciąż pozostaje tajemnicą.
Pomimo wysokiej temperatury, która dawała się dotkliwie odczuć uczestnikom uroczystości, poczty sztandarowe wytrwale i dostojnie pełniły swoją wartę. Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość
Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa,w niedzielę 19 czerwca, powróciły uroczystości upamiętniające żołnierzy niezłomnych, którzy zginęli 23 czerwca 1950 r. z rąk komunistów. Mowa o żołnierzach patrolu należącego do oddziału legendarnego ppor. Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój".
Miejsce pamięci przy trasie wojewódzkiej nr 622 honoruje: Władysława Grudzińskiego ps. "Pilot", Kazimierza Chrzanowskiego ps. "Wilk" i "Ketling", Czesława Wilskiego ps. "Brzoza" i "Zryw" oraz Hieronima Żbikowskiego ps. "Gwiazda" i "Twardowski". Zarówno Rój, jak i czwórka bohaterów związanych z ziemią nasielską zostali w 2018 r. pośmiertnie awansowani przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, do rangi podporucznika.
- Z wielką dumą wspominamy dziś ich imiona i nazwiska. Mieli być wyklęci a pozostali niezwyciężeni, choć tak wielu z nich zapłaciło za to cenę najwyższą. Ostatni gladiatorzy II RP – mówił Marek Maluchnik z Urzędu Miejskiego w Nasielsku, który powitał uczestników wydarzenia.
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się Mszą św., którą koncelebrowali ks. Waldemar Marciniak, proboszcz parafii w pobliskiej Nunie, oraz ks. Tomasz Trzaska, kapelan Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie. – To, o czym mogę zapewnić, to, że ojczyzna powraca po swoich żołnierzy na pola bitew. To powracanie trwa, ale potrzebuje czasu. Na ten rok zaplanowaliśmy ok. 70 miejsc do przebadania i wierzę, że uda się przywrócić imiona bezimiennym szczątkom naszych bohaterów – mówił ks. Trzaska, który na co dzień uczestniczy w pracach poszukiwawczych prowadzonych przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Obok delegacji i pocztów sztandarowych najważniejszymi uczestnikami uroczystości byli bliscy pomordowanych, m.in. brat Czesława Wilskiego – Andrzej Wilski oraz córka Władysława Grudzińskiego – Helena Śnieżko.
Po Mszy św. przyszedł czas na przemówienia przedstawicieli władz samorządowych oraz wojewódzkich, a dalsze uroczystości przebiegały zgodnie z ceremoniałem wojskowym.
Na zakończenie ponad 30 delegacji złożyło wiązanki i znicze pod krzyżem upamiętniającym wydarzenia sprzed 72. lat..