Serca biją dla Jezusa

Ilona Krawczyk-Krajczyńska

|

Gość Płocki 25/2022

publikacja 23.06.2022 00:00

Od spotkania młodych w Ciechanowie minął prawie miesiąc, ale właśnie teraz, patrząc na jego owoce, można powiedzieć, że „Wake up” spełnia swoje zadanie. Najlepiej widać to w świadectwach młodych ludzi, którzy starają się świadomie wybierać Jezusa.

Jak dotrzeć do nastolatka z Ewangelią? Rozmową, głośnym uwielbieniem, okrzykami i oklaskami dla Jezusa, a może cichą modlitwą i szeptami przy konfesjonale? Jak dotrzeć do nastolatka z Ewangelią? Rozmową, głośnym uwielbieniem, okrzykami i oklaskami dla Jezusa, a może cichą modlitwą i szeptami przy konfesjonale?
Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość

Pytanie, jak dotrzeć do młodego człowieka z Ewangelią, jest zawsze otwarte: czy rozmową, śpiewem i modlitwą, czy głośnym uwielbieniem, okrzykami i oklaskami dla Jezusa, a może bardziej cichą modlitwą i szeptami przy konfesjonale?

Wszystkie te propozycje próbowano już nie po raz pierwszy połączyć na ewangelizacyjnym spotkaniu „Wake up” w Ciechanowie. I choć minął niemal miesiąc od spotkania, młodzież dzieli się w sieci tamtym doświadczeniem. – Podczas konferencji bardzo poruszyły mnie kwestie odczuwania obecności Jezusa w naszym życiu. Otworzyło mi to oczy na pewne sprawy. Modlitwa wstawiennicza też była niesamowitym doświadczeniem, bo młodzi modlili się za młodych. Przekonałem się, że Duch Święty naprawdę nie ma względu na osoby. Bardzo mnie to umocniło. Nie doznałem wcześniej takiej żywej wiary, nie byłem na takich spotkaniach. Ono mi uświadomiło, po co jest moja wiara, dlaczego warto wierzyć i dlaczego warto trzymać się blisko Jezusa. Chciałbym wracać tu po tę pewność i siłę, którą mam w sercu dzisiaj – opowiadał młody chłopak spod Przasnysza.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.