Dobiega końca proces synodalny w diecezji płockiej, dzięki któremu wiele tematów i problemów wyłożono na stół do wspólnej dyskusji.
▲ – Nie wystarczy być w Kościele, trzeba wierzyć! – padł z sali głos jednego z uczestników spotkania.
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Proces synodalny i aktualna sytuacja w Kościele po pandemii były przedmiotem Płockich Dni Pastoralnych. To diecezjalna tradycja duszpasterskich zgromadzeń świeckich i duchownych, które odbywają się tuż po Wielkanocy. Tegoroczne wpisało się w serię spotkań w ramach procesu synodalnego, który w diecezji zakończy się 2 maja.
– Chcieliśmy stworzyć okazję do szczerej rozmowy duszpasterskiej o obawach i nadziejach w parafiach. Dobrze się stanie, jeśli przyczyni się to do ewolucji myślenia i mentalności w naszych wspólnotach, gdzie od partykularnych racji ważniejsze będą relacje. Płockie Dni Pastoralne to również okazja do szukania księży i świeckich, którzy chcą coś więcej zrobić w Kościele – mówi ks. Marcin Sadowski z Wydziału Duszpasterskiego płockiej kurii.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.