Barbara Misiun, aktorka Teatru Dramatycznego w Płocku, o swoim monodramie „Sekretarka”.
▲ Premiera spektaklu odbyła się w maju ubiegłego roku.
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Agnieszka Małecka: Spektakl teatralny na podstawie „Dzienniczka” św. Faustyny to w tych czasach pomysł trochę szalony.
Barbara Misiun: Ale ja lubię twórcze szaleństwo. Tym monodramem chciałam przypomnieć o Płocku, tak ważnym miejscu na szlaku Bożego Miłosierdzia. Było to również pragnienie mojej duszy. Gdy zrealizowałam spektakl „Skowronek”, na podstawie tekstów Norwida, zastanawiałam się, czego teraz tak naprawdę chcę. „Dzienniczek” św. siostry Faustyny od dawna poruszał moje wnętrze, ale dopiero w 2018 r. na gali z okazji 50-lecia Płockiego Towarzystwa Przyjaciół Teatru, podczas „Gry Srebrnych Masek”, odważyłam się po raz pierwszy publicznie powiedzieć jego fragment, żeby sprawdzić, jaki będzie odbiór. Okazało się, że był znakomity. Przychodziły do mnie osoby bardzo wzruszone, i to takie, których nie podejrzewałabym o taką wrażliwość. To było zachętą do wystawienia takiego spektaklu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.