Przez Płock i Rypin przeszły najstarsze i największe Orszaki Trzech Króli. Tej radości nie ma końca.
▼ Po raz trzeci w Sońsku odbył się barwny kolędowy korowód.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość
W tym roku świętowanie uroczystości Objawienia Pańskiego w diecezji było połączone z dziękczynieniem za 25 lat sakry biskupa Piotra Libery. − Niech Pasterz pasterzy prowadzi księdza biskupa i nasz Kościół płocki, abyśmy nigdy nie stracili sensu wędrowania drogami prowadzącymi na Golgotę i do Betlejem − życzył płockiemu ordynariuszowi biskup Mirosław Milewski w płockiej Stanisławówce. Przypomnijmy, że płocki ordynariusz otrzymał święcenia biskupie w bazylice św. Piotra w Watykanie z rąk św. Jana Pawła II.
W Płocku od lat Orszak Trzech Króli gromadzi taką rzeszę ludzi, jak chyba żadne inne wydarzenie o charakterze religijnym. W ubiegłym roku, z powodu szczególnie niepewnej sytuacji pandemicznej, przemarsz z Trzema Królami i gwiazdą został zastąpiony kolędowaniem w Stanisławówce i samą sceną pokłonu Dzieciątku. Gdy orszak powrócił na ulice miasta, cieszył widok mieszkańców, którzy pokazali, że chcą razem świętować i modlić się w to wielkie chrześcijańskie święto.
Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.