Misjonarze w szpitalnych piżamach

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 41/2021

publikacja 14.10.2021 00:00

– Nie chodzi o to, by już na początku wzbijać się na jakieś duchowe wyżyny, ale być dla tych ludzi najpierw człowiekiem, a później księdzem – mówi ks. Jakub Kępczyński, od niedawna diecezjalny duszpasterz Apostolstwa Chorych.

▲	Zwyczajne bycie przy cierpiącym może pomóc mu w znalezieniu innego spojrzenia na to, co przeżywa. ▲ Zwyczajne bycie przy cierpiącym może pomóc mu w znalezieniu innego spojrzenia na to, co przeżywa.
Henryk Przondziono /Foto Gość

Gdy choroba i cierpienie spada na człowieka z dużą siłą rażenia, zwykle wywołuje bunt, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. Odpowiedzią na rozpacz i bezsens cierpienia może być szczególny apostolat, który zrodził się w Kościele ponad 90 lat temu. – Pokazuje, że cierpienie ma jakiś sens i warto tego sensu szukać – uważa ks. J. Kępczyński, który od niespełna roku posługuje jako kapelan w płockim szpitalu na Winiarach.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.