Kościółek w połowie drogi między Sierpcem i Rypinem ma już 300 lat. I tak jak dawniej jest duchową przystanią w drodze.
Barokowy ołtarz i jego obrazy są jak piękna katecheza.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość
Często można spotkać ludzi modlących się albo odpoczywających przy tym zabytkowym kościółku. Jak informują przewodniki turystyczne, to jedna z najmniejszych drewnianych świątyń na Mazowszu, ale pełna historii i niepowtarzalnego piękna. Jest to filialna kaplica parafii św. Marii Magdaleny w Szczutowie, rodzinnej parafii bp. Romana Marcinkowskiego.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.