W parafii na płockich Górkach pożegnano Tadeusza Taworskiego, wybitnego płocczanina, który kochał ludzi, Polskę i przyrodę.
– To zdjęcie zrobiłem dokładnie 10 lat temu, w jego 80. urodziny, na działce u jego córki Wandy – wspomina Krzysztof Nowakowski.
Archiwum Krzysztofa Nowakowskiego
Niemożliwe jest opowiedzieć o człowieku, który właściwie sam był historią – mówił w czasie liturgii pogrzebowej ks. Tadeusz Łebkowski, wieloletni proboszcz parafii św. Maksymiliana na płockich Górkach, spowiednik i przyjaciel Tadeusza Taworskiego. Śmierć organizatora i wieloletniego dyrektora zoo, działacza opozycji antykomunistycznej, samorządowca, społecznika, człowieka o mocnym charakterze, który kochał ludzi i kochał zwierzęta, dotknęła wiele osób i środowisk.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.