"Chwalcie, łąki umajone…"

am

publikacja 31.05.2021 15:08

Nasz przegląd przydrożnych kapliczek, uwiecznionych na fotografiach Czytelników "Gościa Płockiego", dobiega końca - bardzo dziękujemy za zdjęcia, dokumentujące trwałość tej pięknej maryjnej pobożności.

Łopacin. Kapliczka maryjna. Łopacin. Kapliczka maryjna.
Archiwum Agnieszki i Janusza Orzepowskich

Wciąż jest wiele takich miejsc w naszej diecezji, gdzie mieszkańcy gromadzą się w maju przy kapliczkach, by modlić się do Maryi.

Wiele z nich jest odnowionych, a stojące świeże kwiaty i kolorowe wstęgi, powiewające na tegorocznym zimnym majowym wietrze, są dowodem na to, że mieszkańcy północnego Mazowsza mimo upływu lat kontynuują tradycję swoich przodków.

Niemal każdy z tych obiektów ma swą ciekawą historię. Jedną z nich jest kapliczka w Popowie Borowym, na terenie parafii Nuna. Jak napisała do nas Autorka zdjęcia Dorota Wójcik, "kapliczka została wybudowana w 1895 r. przez mieszkańców Popowa Borowego ze środków pieniężnych ufundowanych przez pewnego wojskowego. Miejscowa tradycja przekazuje, że pożyczał on niektórym mieszkańcom pieniądze i zamiast odzyskania długu miał taką wolę, aby wybudować kilka kapliczek wiejskich w tych okolicach, w intencji zrzucenia jarzma niewoli. Prawdopodobnie kapliczka ta została przeniesiona z innego miejsca, gdzie stała wcześniej przy nieistniejącej już drodze. Figurka została kilka lat temu odrestaurowana, jednak niektórzy mieszkańcy tęsknią za dawnym wyglądem kapliczki, uznając jej obecny za zbyt nowoczesny”.

Czasy wojny pamięta na przykład skromna kapliczka, a właściwie bardziej obrazek Matki Bożej Jasnogórskiej, w obudowie z deszczułką, na pniu drzewa, z okolic Pułtuska. - Wcześniej była tam także czerwona tabliczka z napisem "Matce Bożej Częstochowskiej w podziękowaniu za uratowanie życia mojemu synowi ten ołtarzyk ofiaruję..." - przekazuje pułtuszczanin Henryk Mazurek, który często przyjeżdżał w to miejsce na rowerze.

Nie zawsze są więc okazałe konstrukcje z figurą Matki Bożej lub krzyżem, otoczone barierkami, z kwitnącą wiosną i latem rabatką. Czasem to po prostu skromne obrazki Maryi, umieszczone za szybą, w drewnianej budce, zawieszonej na drzewie lub słupie. - W maju widok odnowionych figur Matki Bożej przy drogach i gromadzących się wokół nich wiernych jest przejmujący - tak mówił niedawno bp Mirosław na majowym spotkaniu "Leonianum" w Sikorzu. Ten widok rzeczywiście wzrusza. Same kapliczki są świadectwem nie tylko wiary, ale również odpowiedzialności i troski mieszkańców o to, co duchowe, Boże.