Na dyżurze w sutannie

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 18/2021

publikacja 06.05.2021 00:00

Kim czuje się kapelan szpitalny w dobie COVID-19? – Nie jesteśmy bohaterami, raczej chcemy być Szymonami z Cyreny – mówi najmłodszy, jak do tej pory, duszpasterz posługujący na oddziałach w płockim szpitalu na Winiarach.

Ksiądz Jakub przyznaje, że ważnym znakiem dla wszystkich odwiedzających szpitalną kaplicę są relikwie jej patrona o. Pio, św. Jana Pawła II i od niedawna – bł. Hanny Chrzanowskiej. Ksiądz Jakub przyznaje, że ważnym znakiem dla wszystkich odwiedzających szpitalną kaplicę są relikwie jej patrona o. Pio, św. Jana Pawła II i od niedawna – bł. Hanny Chrzanowskiej.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Z tą posługą ks. Jakub Kępczyński zetknął się już w ramach praktyk seminaryjnych. Po niespełna pięciu latach od święceń, wikariacie w Karniewie i Świedziebni znów pojawił się w jego życiu szpital. Jednak z powodu pandemii wyglądający zupełnie inaczej. Jednym z bolesnych znaków epidemii jest opustoszała kaplica, do której pacjenci z oddziałów nie mogą swobodnie przychodzić. Inne wyzwanie, szczególnie w pierwszych dniach, to wizyty u chorych na COVID-19.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.