Przy relikwiach św. Joanny Beretty-Molli w Płocku polecano małżonków, dzieci i dar każdego życia.
Liturgia zakończyła się litanią do patronki narzeczonych i rodzin.
Agnieszka Małecka /Foto Gość
Przez lata, zwykle w maju, z płockiej Stanisławówki szła pielgrzymka do relikwii współczesnej świętej, włoskiej lekarki i matki, która podjęła heroiczną decyzję urodzenia dziecka kosztem własnego życia. I chociaż z powodu pandemii taka wędrówka nie mogła się tym razem odbyć, w Roku Rodziny nie mogło zabraknąć w tym szczególnym miejscu modlitwy, zorganizowanej przez diecezjalne duszpasterstwo rodzin i Stowarzyszenie Rodzin Katolickich.
Święta Joanna Beretta-Molla – jak mówił w kazaniu ks. Wojciech Kućko – była „szczególnym świadkiem życia w XX w., naznaczonym śmiercią i ideologiami totalitarnymi”. – Ona pokazuje szacunek do tego życia ziemskiego, które jest bardzo kruche i podlega ograniczeniom – podkreślił dyrektor Wydziału ds. Rodzin kurii płockiej i asystent SRK.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.