On czyta nasze zmartwienia

ks. Włodzimierz Piętka

|

Gość Płocki 14/2021

publikacja 08.04.2021 00:00

Potrzeba było takiego roku, aby wiele duszpasterskich zamysłów i duchowych pragnień stało się konkretem, dziełem i czynem. Tak właśnie stało się w Makowie Mazowieckim.

▲	Ksiądz Stanisław Dziekan ze skrzynką na intencje modlitewne, która nigdy nie jest pusta. ▲ Ksiądz Stanisław Dziekan ze skrzynką na intencje modlitewne, która nigdy nie jest pusta.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Tam, w ponad 600-letnim kościele farnym, jest ołtarz św. Józefa. Ale choć jest on patronem parafii, to odbiera cześć w bocznej nawie, jak to często bywa ze św. Józefem, pokornym i cichym. – Gdy przychodziłem do tej parafii, mój kolega powiedział mi, abym coś zrobił dla św. Józefa. Jego słowa zostały mi w pamięci, a teraz stają się konkretem dzięki zaangażowaniu wielu świeckich – mówi ks. Stanisław Dziekan, proboszcz parafii farnej w Makowie Mazowieckim.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.