Gdy modlą się zmysły

Gość Płocki 12/2021

publikacja 25.03.2021 00:00

Ksiądz prof. Henryk Seweryniak opowiada o średniowiecznych modlitwach zaczerpniętych z Pontyfikału płockiego I, które pozostają aktualne i dziś.

– Nasz kodeks jest nie tylko szacownym zabytkiem, ale i pięknym zbiorem, który może być z pożytkiem wykorzystany także dzisiaj, m.in. w katechezie, spotkaniach wspólnot i grup czy w osobistej medytacji – mówi ksiądz profesor. – Nasz kodeks jest nie tylko szacownym zabytkiem, ale i pięknym zbiorem, który może być z pożytkiem wykorzystany także dzisiaj, m.in. w katechezie, spotkaniach wspólnot i grup czy w osobistej medytacji – mówi ksiądz profesor.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

ks. Włodzimierz Piętka: Skąd wziął się pomysł wydania tego swoistego modlitewnika sprzed tylu wieków?

ks. prof. Henryk Seweryniak: Pod koniec grudnia ubiegłego roku ukazało się faksymile pontyfikału, czyli jego odbitka w kształcie i formie, w jakiej został napisany przez średniowiecznych skrybów, oraz naukowe opracowanie księgi. Teraz chodziło mi o to, żeby każdy zainteresowany mógł zapoznać się z najważniejszymi treściami pontyfikału i zobaczył, czym on jest tak naprawdę. A nie jest on tylko szacownym zabytkiem, cennym zbiorem zapisów tajemniczych obrzędów czy pomnikiem wiedzy o tym, jak, czym i na czym w średniowieczu pisano. Jest zbiorem, właśnie „skarbcem” ówczesnych modlitw – modlitw, które są głębokie, piękne i nadal mogą być odmawiane.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.