Jest z nimi na co dzień

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 7/2021

publikacja 18.02.2021 00:00

Są takie egzemplarze „Dzienniczka” siostry Faustyny, które wiele przeszły. Wysłużone i pozakreślane na kolorowo, dla właścicieli nie są kolejnym „półkownikiem”, ale żywym słowem.

Ta lektura zmienia życie, daje światło, podnosi w trudnych sytuacjach – uważają osoby, które czytają tekst Sekretarki Bożego Miłosierdzia. Ta lektura zmienia życie, daje światło, podnosi w trudnych sytuacjach – uważają osoby, które czytają tekst Sekretarki Bożego Miłosierdzia.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Dlaczego powstał „Dzienniczek”? Aby dawać nadzieję. Prędzej czy później doświadcza tego każdy, kto po niego sięga. I nie chodzi o czytanie całego 500-stronnicowego tekstu duchowych zapisków św. s. Faustyny, od deski do deski. Tu każda strona, a czasem jedno zdanie jest osobnym „światem”, drogowskazem, lekcją. Ludzie znajdują tu prawdziwe skarby.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.