Rodzinne budowanie w Łącku

Beata Żabka

publikacja 09.01.2021 22:48

Po raz drugi w Łącku wyróżniono rodziny, które zbudowały żłóbek dla nowo narodzonego Jezusa.

Nagrodzonym wręczył upominki ks. proboszcz Daniel Kwiatkowski. Nagrodzonym wręczył upominki ks. proboszcz Daniel Kwiatkowski.
Archiwum Beaty Żabki

Jak mówi ks. Daniel Kwiatkowski, proboszcz parafii Korzeń, rodzinne budowanie szopki było dobrą okazją, aby zastanowić się w rodzinie nad genezą Bożego Narodzenia i aby rodzice mogli dzieciom o tym wydarzeniu opowiadać, a także aby przedstawić to wydarzenie w kontekście historycznym. - Była to okazja, aby przejść od świata wirtualnego do realnego pracując wspólnie nad konkretną rzeczą i oderwać się od szklanego ekranu – mówi ks. proboszcz.

Trzecie miejsce otrzymali Julita i Dariusz Łyzińscy z 6-letnią Lenką i 3,5-roczną Mają. - Pomysłów - jak mówi mama Julita - było tyle ile pracujących przy jej wykonywaniu, czyli całkiem sporo, bo prócz córeczek i męża – były jeszcze ciocie i wujkowie, jednak kiedy usłyszeliśmy o konkursie w ogłoszeniach duszpasterskich - spojrzeliśmy wszyscy na siebie i już było oczywiste, że bierzemy udział! Często spędzamy razem czas, ale taką bożonarodzeniową szopkę robiliśmy wszyscy po raz drugi, bo i po raz drugi odbył się taki konkurs w parafii. To były wspaniałe wieczory, chociaż, nie ukrywam - początek był trudny, bo jak wspomniałam wcześniej pomysłów było za dużo, ale kiedy już doszliśmy do porozumienia to praca przebiegała bardzo sprawnie, każdy wykonywał element za który był odpowiedzialny i myślę wyszło całkiem fajnie.

Drugie miejsce zajęła misternie wykonana szopka z zapałek autorstwa Kacpra Piłata z rodzicami, zaś pierwszym miejscem nagrodzono pracę Renaty i Grzegorza Lipińskich z rodziną - ich szopka wykonana została z naturalnego drewna pokrytego mchem z postaciami z masy ceramicznej. Każdy z domowników, jak wspomina pani Renata – mama, miał pomysł na coś innego, także jest to nasze wspólne dzieło. Przy tworzeniu szopki było dużo radości, ale i zabawy – był to dla nas czas bardzo wartościowy – jako dla rodziny, a i dzięki temu nauczyliśmy się, że czasem warto jest pójść na kompromis.

W pozostałych pracach równie dużo było wkładu całych rodzin, prostoty, ubóstwa, zapachu sianka, zielonego świerku i niedoskonałości małych rączek w kolorowaniu postaci – co również miało swój urok. Wszystkie konkursowe szopki zostały nagrodzone w uroczystość Objawienia Pańskiego i tworzyły niezwykłą dekorację w łąckim kościele.