Czerwińsk. Oratorium, które zapadło w serca

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 11.10.2020 00:50

Oratorium "Matka z Czerwińskiego Wzgórza", w wykonaniu ponad 80 artystów, wspaniale wybrzmiało w murach czerwińskiej bazyliki.

Muzykę do czerwińskiego oratorium napisał znany krakowski kompozytor i dyrygent Piotr Pałka. Muzykę do czerwińskiego oratorium napisał znany krakowski kompozytor i dyrygent Piotr Pałka.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Muzycy i chór z Krakowa i Warszawy, w tym czwórka solistów, pod dyrekcją Piotra Pałki, znanego krakowskiego dyrygenta i kompozytora, a wraz z nimi salezjanin ks. Mariusz Lach – autor libretta - wykonali po raz pierwszy dzieło na miarę wspaniałego jubileuszu, który przeżywa czerwińskie sanktuarium.

Większość artystów była w Czerwińsku po raz pierwszy, poznając najpierw to miejsce z tekstu i muzyki powstałego niedawno oratorium. – Muzyka nie jest trudna, ale głęboko zapada w uszy i serce. Bardzo nam się podoba – powiedziały przed koncertem niektóre członkinie orkiestry, które przyjechały z Krakowa. – Ten utwór został napisany i ofiarowany jako modlitwa, i z taką intencją go wysłuchajmy – zachęcał na początku ks. Łukasza Mastalerz, proboszcz i kustosz w czerwińskiej bazylice.

Jak z czerwińskiej mozaiki umieszczonej na frontonie bazyliki, ale jeszcze bardziej odpowiadającej bogatej historii i tradycji tego miejsca, w oratorium wydobywano kolejne elementy: "Przystań nad Wisłą. Mazowieckie pola, łąki i ogrody, pełne życia, pełne barw, pełne witalności i siły, a wśród nich małe domy, a wśród nich kościół na wzgórzu, a w nim Matka trzymająca w objęciach Syna…" – tak się rozpoczyna to oratorium. Jego początek to zachwyt nad Czerwińskiem – "wzgórzem, które napełnia pokojem", nad harmonią przyrody i nadprzyrodzoności. W muzyki tchnie harmonia, dostojność i pokój.

Wydaje się, jakby przez wielość dźwięków i głosów tej kompozycji autorzy chcieli wręcz przywołać średniowieczne chorały kanoników, chóralne śpiewy norbertanek, silne głosy organistów ks. Gruberskiego, gwar salezjańskiego oratorium, a przede wszystkim szepty modlitw czcicieli Maryi. "Matko Pocieszenia, stań na naszej drodze życia. Nie może Ciebie tam zabraknąć. Spojrzyj na nas, Maryjo, tym samym wzrokiem, jak kiedyś patrzyłaś na Jezusa przytłoczonego twardym drzewem. Wyzwól w nas miłość ku Tobie, która będzie dla nas oparciem na wszystkich zakrętach życia. Bądź naszym wspomożeniem, Matko Boża Czerwińska!" – śpiewali chór i soliści.

W czasie koncertu został odsłonięty cudowny obraz, a zachwyt nad pięknem i historią czerwińskiego wzgórza stał się kontemplacją Maryi, Jej życia, a zwłaszcza obecności pod krzyżem Syna na Kalwarii. Śpiew stał się medytacją i modlitwą: "Pomóż nam trwać… roztocz nad nami swój płaszcz… wlej w nas nadzieję…przypomnij nam, że jesteś".

W oratorium wybrzmiały też i takie słowa: "Kanonicy regularni, siostry norbertanki, ksiądz Gruberski – kapłan płocki, salezjanie. Różne drogi, różne charyzmaty. Wszyscy jednak żyli, modlili się i pracowali w bliskości Matki. Pani z Czerwińskiego grodu była Matką dla każdego. Opiekunką ufających, nadzieją modlących się, pocieszycielką potrzebujących, wspomożycielką wiernych. Ona była i jest ciągle Matką dla wszystkich".

Koncert, który odbył się w reżimie sanitarnym, był jednym z pierwszych wydarzeń roku jubileuszowego, który 6 września rozpoczął się w Czerwińsku, w związku z 50. rocznicą koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszenia.