Obory. Karmel dzieli się świętością

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 03.10.2020 22:10

W sanktuarium Matki Bożej Bolesnej odbyła się peregrynacja relikwii św. Anioła Sycylijskiego.

O. Karol Amroż jest kustoszem relikwii św. Anioła Sycylijskiego w czasie peregrynacji po klasztorach karmelitańskich w Polsce. O. Karol Amroż jest kustoszem relikwii św. Anioła Sycylijskiego w czasie peregrynacji po klasztorach karmelitańskich w Polsce.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach jest przez najbliższy rok świątynią jubileuszową, w której można uzyskać odpust zupełny. Wszystko ma związek z rokiem jubileuszowym karmelitów, którzy obchodzą 800. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Anioła z Sycylii - pierwszego świętego zakonu karmelitańskiego.

Przez cały tydzień, od 27 września do 4 października, jego relikwie zatrzymały się w Oborach. - To trochę wyjątkowe, bo zazwyczaj peregrynacja trwa dwa, trzy dni, zaś w Oborach zatrzymały się one na cały tydzień. Dlaczego? Bo i Obory dla polskich karmelitów są szczególne. Tu większość z nas przeżywała swój nowicjat, stawiając pierwsze kroki w Karmelu - mówi o. Karol Amroż, który jest mistrzem postulatu w Lublinie, a obecnie - kustoszem relikwii św. Anioła.

Uroczyste wprowadzenie relikwii przy udziale wiernych zgromadzonych na cosobotnim Wieczerniku Królowej Pokoju obyło się 3 października.

Ten święty, choć odległy geograficznie i czasowo, bo żył na początku XIII w., jak podkreślają ojcowie karmelici, powraca ze szczególną misją. Historycznie jest niepodważalne nie tylko jego pochodzenie z terenów Ziemi Świętej (miał pochodzić z rodziny nawróconych żydów), ale także obecność w Rzymie za pontyfikatu papieża Honoriusza III, a przede wszystkim działalność kaznodziejska na Sycylii i męczeńska śmierć w 1220 r. w mieście Licata. Tam też do dziś spoczywają jego relikwie.

- To jeden z wielkich Karmelu, który znalazł się w pierwszej grupie naszych braci przybyłych z Ziemi Świętej do Europy. Jego kazań w bazylice na Lateranie w Rzymie mieli słuchać święci Franciszek i Dominik. Dziś to postać zapomniana, jakby odległa, ale liczne malowidła przedstawiające go w naszych karmelitańskich kościołach świadczą o tym, że był to ważny święty w naszej duchowości. Jego relikwie od 1937 r. znajdują się w naszym klasztorze w Krakowie. One też, umieszczone w zabytkowym relikwiarzu, wędrują teraz po Polsce - mówi o. Bogdan Meger, prowincjał polskich karmelitów.

Co charakterystyczne w sposobie przedstawiania tego świętego, to sztylet w sercu i miecz w jego głowie, a także palma z trzema koronami (tak jest przedstawiony w Oborach). - Był on świadkiem wiary aż do męczeńskiej śmierci. I myślę, że dziś powraca do nas, abyśmy i my byli świadkami. On przypomina nam również, że w walce duchowej szatan uderza w nasze myśli, język i serce jakby mieczem, ale możemy się mu oprzeć przez żywą wiarę - wyjaśnia o. prowincjał.

Co ciekawe, w przeszłości św. Anioł był wzywany również jako opiekun w czasie zarazy. W roku 800. rocznicy jego męczeństwa stają się więc aktualne wezwanie do świadectwa wiary i modlitwa o oddalenie epidemii.

Rok jubileuszowy w zakonie karmelitańskim trwa od 5 maja 2020 r. do końca 2021 roku. W tym czasie w świątyniach karmelitańskich można również uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami (spowiedź św., Komunia św., modlitwa w intencjach Ojca Świętego).