Czerwińsk n. Wisłą. Od 50 lat Matka w koronie

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 06.09.2020 00:37

Do Czerwińska pielgrzymowali królowie i kardynałowie Wyszyński i Wojtyła. Dziś, w 50. rocznicę koronacji cudownego obrazu Matki Bożej, jest tam nuncjusz apostolski w Polsce i bp Piotr Libera.

„Jak rękami naszymi jesteś koronowana na ziemi, tak byśmy za Twoim pośrednictwem zasłużyli na ukoronowanie chwałą i nagrodą w niebie przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna” – mówił kard. Wyszyński i bp Sikorski ozdabiając obraz czerwiński papieskimi koronami. „Jak rękami naszymi jesteś koronowana na ziemi, tak byśmy za Twoim pośrednictwem zasłużyli na ukoronowanie chwałą i nagrodą w niebie przez Jezusa Chrystusa, Twojego Syna” – mówił kard. Wyszyński i bp Sikorski ozdabiając obraz czerwiński papieskimi koronami.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Obraz Matki Bożej Pocieszenia, zwanej również Matką Bożą Zwycięską jest czczony w Czerwińsku od czterech stuleci. To jedno z najstarszych sanktuariów maryjnych na Mazowszu i w Polsce.

Zakonne kroniki informują, że obraz Łukasza z Łowicza był umieszczony tymczasowo w ołtarzu głównym na dzień odpustu Matki Bożej Śnieżnej w 1647 r. Później miał on ustąpić miejsca innemu, który był zamówiony u innego malarza. Jednak gdy ludzie zobaczyli "piękny, żywy w kolorach obraz Matki Bożej Pocieszenia, i że Matka Boża dobrotliwie spogląda na wzruszone i płaczące dzieci swoje", bardzo się do niego przywiązali i nie chcieli go opuszczać. Więcej, jak zaznaczają kroniki, dwukrotnie miały miejsce niezwykłe wydarzenia, gdy w sierpniu i październiku tego samego 1647 r., od obrazu biło światło, które wypełniło cały kościół. Dla zakonników i zgromadzonych w kościele ludzi był to znak, że Maryja w swym obrazie chce wśród nich pozostać.

Wizerunek jest kopią rzymskiego obrazu Matki Bożej Śnieżnej - Salus Populi Romani. Przedstawia Maryję z Dzieciątkiem Jezus, które trzyma księgę Ewangelii, palce prawej ręki układając w geście błogosławieństwa. Jest ukazana w błękitnym płaszczu, ozdobionym złotem i w purpurowej sukni. Krzyż nad czołem Maryi oznacza, że jest ona matką Zbawiciela, a złota gwiazda na ramieniu przypomina o jej dziewiczym macierzyństwie. Charakterystyczny układ palców prawej jej dłoni wskazuje na dwie natury Chrystusa - boską i ludzką. Pierścień na jej palcu to z kolei znak, że jest ona oblubienicą Boga. W lewej dłoni Maryja trzyma białą chustę, starożytne insygnium władzy monarszej, które wskazuje na jej godność jako królowej Nieba. Godność tę na czerwińskim obrazie podkreśla też para aniołów, podtrzymujących i wskazujących na królewską koronę nad jej głową. W późniejszym czasie insygnium białej chusty zastąpiono królewskim berłem. Oba symbole były interpretowane jako symbol opieki Matki Bożej, Maryja bowiem chustą miała ocierać łzy cierpiących i strapionych. Z tej racji Maryja w tym obrazie jest również czczona jako Matka Boża Pocieszenia.

Obraz koronował 6 września 1970 r. kard. Stefan Wyszyński. Była to setna koronacja obrazu maryjnego w Polsce. Prymas w bardzo podniosłej homilii mówił o Maryi, która chroni Kościół i naród przed grożącymi niebezpieczeństwami zewnętrznymi i wewnętrznymi, do nich zwłaszcza zaliczył nietrzeźwość i niemoralność.

Najlepsza Matko ze wzgórza Czerwińskiego! Ty, która patrzysz, jak napływają spod Krakowa potężne fale wód, jak przesuwają się przez ojczyznę dzieje narodu – czy zobaczysz tu kiedyś wiernych Ci synów jeszcze i córki? Co oni Tobie powiedzą? Czy przyniosą do Ciebie owoc swojego żywota, aby powierzyć go Twojej macierzyńskiej pieczy?

Jak później sam zaznaczył w liście do bp. Sikorskiego, pobyt w Czerwińsku miał dla niego osobisty charakter. "Z tym kościołem łączy mnie pamięć mojego śp. ojca [był organistą, zmarł kilka miesięcy wcześniej, w lutym 1970 r. – przyp. red.], który jako uczeń ks. Eugeniusza Gruberskiego często odwiedzał Czerwińsk, i tu modlił się przed ukoronowanym dziś obrazem, i do swego mistrza przysyłał tez innych swoich uczniów. Przez cześć dla Matki Najświętszej i pamięć dla mojego ojca ta uroczystość była dla mnie szczególnie droga" – napisał prymas.

Kiedy w rok po tym akcie do Czerwińska przybył kard. Karol Wojtyła, miejsce to nazwał "Jasną Górą Czerwińską", mówiąc: "patrząc w ten obraz, musimy sobie uświadomić, że przedstawia on Tę, którą tak bardzo czcimy i kochamy, Tę, która jest najpierw Matką Jezusa Chrystusa, Syna Bożego".

Czerwińsk był pierwszym miejscem koronacji maryjnego obrazu w naszej diecezji, a drugim tej rangi wydarzeniem w diecezji płockiej: 215 lat wcześniej dokonano bowiem koronacji cudownej figury Matki Bożej Skępskiej. Później przyszła kolej na figurę Matki Bożej Bolesnej w Oborach, obraz Niepokalanej Przewodniczki w Przasnyszu, figurę Matki Niezawodnej Nadziei w Sierpcu, wizerunek Matki Bożej Łaskawej w obrazie Świętej Rodziny w Osieku, Pani Żuromińskiej, Matki Nadziei w Popowie i Pani Różańcowej w Smardzewie.

W niedzielę 6 września w Czerwińsku odbywają się rocznicowe uroczystości pod przewodnictwem abp Salvatore Pennacchio, nuncjusza apostolskiego w Polsce. Przewodniczy on sumie o godz. 12.

Więcej w najnowszym papierowym wydaniu Gościa Płockiego na niedzielę 6 września.