...i łyżka dziegciu

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 24/2020

publikacja 11.06.2020 00:00

Niełatwy jest ten początek sezonu dla pszczelarzy; swoje zrobiły niestabilna pogoda, ubogie pożytki, pasożyty. Na szczęście ludzka pasja sprawia, że nie wszystko trzeba przeliczać na pieniądze.

Bartnicy zebrali już pierwsze miody, w naszym regionie głównie rzepakowe i wielokwiatowe. Bartnicy zebrali już pierwsze miody, w naszym regionie głównie rzepakowe i wielokwiatowe.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Zima, mimo że ciepła, nie była sprzyjająca, bo pszczoły zaczęły wcześnie czerwić. Teraz właściwie problemem jest brak pożytków. Jak podają media, maj był najzimniejszy od 23 lat, więc rzepak i nie urósł za mocno, i nie nektarował, tak jak powinien. Można powiedzieć, że sezon nie zaczął się dla nas zbyt dobrze i nie wiadomo, jak będzie wyglądał dalej, bo pogoda jest dynamiczna. Gdy rozmawiam z naszymi pszczelarzami, to słyszę, że nie ma z czego kręcić miodu. U nas w zasadzie mamy do 5 kg z ula i to nie jest dużo. P

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.