Krzyż otrze łzę na oku... - pożegnanie ks. Andrzeja Świderskiego

Beata Żabka, wp

publikacja 26.04.2020 23:58

W wieku 60 lat po długiej i ciężkiej chorobie zmarł ks. kan. dr Andrzej Świderski, proboszcz parafii św. Mikołaja w Gąbinie.

Ks. Andrzej odsłania krzyż w czasie liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Ks. Andrzej odsłania krzyż w czasie liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek.
Archiwum Beaty Żabki

Zmarł w otoczeniu kapłanów, rodziny i przyjaciół. Ostatnim chwilom jego życia towarzyszyła modlitwa do Bożego miłosierdzia. "Musimy żyć w cieniu Chrystusowego krzyża" – często powtarzał ks. Andrzej. Teraz dopełniły się jego krzyż i Wielkanoc. Ksiądz Andrzej Świderski zmarł w wieku 60 lat, od 36 lat był księdzem.

Pochodził z Sierpca, gdzie urodził się 21 lutego 1960 r. Po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku, 3 czerwca 1984 r. w Płocku z rąk bp. Bogdana Sikorskiego przyjął święcenia kapłańskie. Przez rok pracował duszpastersko jako wikariusz w Wyszogrodzie, następnie kontynuował studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 1988 do 1995 r. był wikariuszem w parafii św. Jana Chrzciciela w Płocku, a przez kolejne 4 lata w Gąbinie.

W 1999 r. został mianowany proboszczem parafii Bożewo k. Sierpca, zaś w 2018 r. proboszczem w Gąbinie.

Był wykładowcą na Soborowym Studium Teologiczno-Pastoralnym w Płocku i w Wyższym Seminarium Duchownym w Łowiczu. Pełnił również funkcję diecezjalnego referenta do spraw ekumenizmu. Był kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiackiej Pułtuskiej. Zmarł 24 kwietnia 2020 r. w Gąbinie. Gdy o 23.32 zaczęły bić kościelne dzwony, wszyscy w Gąbinie domyślili się, że ich proboszcz zmarł.

Mówił, że wszystkie parafie, gdzie był, w głównym ołtarzu miały krzyż. Ten znak przez długoletnią chorobę i cierpienie mocno odcisnęły się na jego kapłaństwie. Jego matka, Leonarda Świderska, w 1994 r. zadedykowała mu taki wiersz:

Krzyż
Nie bój się Krzyża
gdy Cię przygniata
I gdy cierpienie Cię pokona
On zawsze będzie stał przy Tobie
I mocno weźmie Cię w ramiona
On zawsze będzie Ci drogowskazem
I świecił gwiazdą w mroku
On Ci troskliwie
swoim ramieniem
otrze łzę na oku.

– Z ks. kan. Andrzejem znam się od bardzo dawna. Myślałem że on odprowadzi mnie na miejsce wiecznego spoczynku. Tymczasem stało się inaczej. Pamiętam go jako małego chłopca, gdy razem z mamą i bratem Wojtkiem pobożnie modlił się przed ołtarzem w sierpeckiej farze. Pięknie pracował jako wikariusz w Wyszogrodzie, a nasze mamy mogły rozmawiać ze sobą wiele godzin. Jestem mu wdzięczny za dobrą współpracę na wikariacie w Gąbinie oraz za to, że mnie przyjął jako proboszcz na plebanię. Za piękne i mądre słowa, którymi nauczał, za roztropną pracę duszpasterską oraz wiele cierpień niech dobry Bóg obdarzy go życiem wiecznym – powiedział ks. kan. Jerzy Drozdowski, emerytowany proboszcz parafii Gąbin.

"Mówią, że najpiękniejszy uśmiech ma ten, kto wiele wycierpiał (ks. Jan Twardowski). Z takim uśmiechem ks. Andrzej zawsze będzie w mojej pamięci. To ksiądz z charyzmą, uosobienie Bożej mądrości. Podchodził z dystansem do rzeczywistości i miał poczucie humoru. Jego wypowiedzi nie dało się nie słuchać, bo trafiały głęboko do serca i prezentowały wysoką kulturę słowa. Piękna polszczyzna, w której mnóstwo było odniesień do literatury, filmu i teatru dawały wyraz inteligencji w najwyższym tego słowa znaczeniu. Dziękuję Bogu za dar spotkania Księdza teraz i 20 lat temu, kiedy powstawało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży i zespól Nadzieja" – napisała Agnieszka Wichrowska.

"Oazowy ojciec moich młodzieńczych lat, wyraziciel najczystszych myśli, współtowarzysz wędrówek, zawsze pamiętający i nie szczędzący uśmiechu – takiego go zapamiętałam i będę pamiętać" – napisała Dorota Puternicka.

"Ks. Andrzej to jeden z tych ludzi, po których śmierci płacze się jak po stracie członka rodziny" – czytamy w innym wpisie na profilu facebookowym parafii Gąbin.


Liturgii pogrzebowej w czwartek 30 kwietnia o godz. 13 w kościele parafialnym w Gąbinie będzie przewodniczył bp Piotr Libera. Z racji obostrzeń sanitarnych obowiązujących w czasie epidemii liturgia żałobna będzie transmitowana będzie na kanale YouTube Katolickiego Radia Diecezji Płockiej oraz na profilu facebookowym parafii Gąbin.

Po Mszy św. pogrzebowej urna z prochami ks. Świderskiego zostanie przewieziona do Płocka i zgodnie z wolą wyrażoną w testamencie złożona do grobu na cmentarzu katolickim przy ul. Kobylińskiego.