Było o czym rozmyślać po wysłuchaniu konferencji znanego salezjanina i opiekuna duchowego wspólnoty Wojownicy Maryi.
– Matka Boża jest sekretem wielkich świętych. To Mistrzyni życia duchowego. Niech ks. Bosko „zarazi” nas miłością do niej – mówił ks. Chmielewski.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość
Jak daleko jest od biblijnego króla Dawida do współczesnego człowieka? – zastanawiał się w Płocku ks. Dominik Chmielewski. Charyzmatyczny salezjanin zwrócił uwagę na duchowy wymiar tej historii.
– Jeśli tak jak Dawid jesteś przekonany, że masz wspaniałą relację z Bogiem, a nie toczysz walki, to przegrasz. Jeśli nie będziesz wymagał od siebie, to zagmatwa się twoje serce. Zastanów się, czy czasami nie upadasz ciągle w swoje grzechy, bo podejmujesz nie tę walkę, do której wzywa cię Pan. Jesteś powołany do walki o pierwszeństwo Boga w sercu. Chrześcijaństwo jest nieustanną, duchową walką, dlatego nie możesz sobie pozwolić na chwilę „relaksu”, bo przegrasz – mówił opiekun wspólnoty Wojowników Maryi.
Ksiądz Chmielewski podkreślał rolę modlitwy w procesie tej duchowej potyczki, która aby była skuteczna, potrzebuje ofiary i pokuty, czasem bolesnej, ale oczyszczającej serce z korzeni grzechu. Za przykładem założyciela salezjanów, św. Jana Bosko, ksiądz Dominik zachęcał, aby w duchowych zmaganiach zawierzać Maryi wewnętrzne rozterki i pozwolić się Jej prowadzić.
– Kościół to nie jest statek miłości. To okręt szturmowy przystosowany do walki, aby szturmować niebo, ale też bramy piekielne. Diabeł krąży nieustannie, aby uderzyć w nasz najsłabszy punkt. Nie możemy pozwolić na to, aby choć na chwilę odpuścić sobie duchową walkę – mówił salezjanin.