Życzliwymi bądźmy... naprawdę

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 22.01.2020 14:55

- Czyż tegoroczny tydzień ekumeniczny nie jest dobrą okazją do tego, aby pracować w sobie nad cnotą życzliwości? - pytał w kościele św. Jana Chrzciciela ks. prof. Ireneusz Mroczkowski.

Kazanie wygłosił ks. prof. Ireneusz Mroczkowski. Kazanie wygłosił ks. prof. Ireneusz Mroczkowski.
Archiwum Walerii Gordienko

Szczególnym rysem płockiego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan jest Eucharystia pamięci o zmarłych w minionym roku ludziach ekumenii. W kościele św. Jana Chrzciciela od kilkudziesięciu lat liturgię w tej intencji sprawowali m.in. ks. Saturnin Wierzbicki i ks. prof. Henryk Seweryniak. W tym roku kazanie wygłosił ks. prof. Ireneusz Mroczkowski.

W czasie liturgii wspomniano śp. bp. Bronisława Dembowskiego, emerytowanego biskupa włocławskiego i współprzewodniczącego Komisji Mieszanej do spraw Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim i Kościołem Starokatolickim Mariawitów, Barbarę Enholc-Narzyńską, długoletnią dyrektor Towarzystwa Biblijnego w Polsce i inicjatorkę ekumenicznego przekładu Biblii, a także s. Martę Grudke, diakonisę Kościoła ewangelicko-augsburskiego.

- Życzliwość jest cnotą moralną, którą powinniśmy w sobie wypracowywać. Podejmuję się próby jej zdefiniowania, a przychodzi mi z pomocą znany i ceniony przedwojenny etyk i moralista o. Jacek Woroniecki - mówił ks. Mroczkowski.

Wskazał na trzy znaczenia tej cnoty. - Być życzliwym to odczuwać odrazę do jakiegokolwiek zadawania bólu człowiekowi lub zwierzęciu. Oznacza to, że nie zachowuję chrześcijańskiego sposobu postępowania, gdy zadaję komuś ból. Życzliwość oznacza również umiejętność postawienia się w sytuacji drugiego człowieka. Jest to ważny początek przełamywania naszego egoizmu, to zwracanie uwagi na drugiego człowieka. To także żywienie pragnienia, aby spełniły się dobre pragnienia innych osób. Trzeci element życzliwości to trud szukania w drugim tego, co jest dobre, szlachetne i pozytywne - mówił kaznodzieja.