Co zapamiętamy z 2019 roku? Część I

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 28.12.2019 23:10

Przypominamy, naszym zdaniem, najważniejsze wydarzenia mijającego roku: od stycznia do kwietnia.

Co zapamiętamy z 2019 roku? Część I   Płock, 13.02.2019. Ustawienie krzyża na wieży rozbudowywanego sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku, w miejscu pierwszych objawień Pana Jezusa św. s. Faustynie Kowalskiej ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

W ostatnich 12 miesiącach były wydarzenia podniosłe i piękne, jak koronacja obrazu Matki Bożej w Smardzewie, ale także bezprecedensowa decyzja biskupa Piotra Libery o półrocznym pobycie w klasztorze kamedułów. Były momenty krzepiące ducha – jak pierwsza Msza w budowanym sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku, ale też smutne i gorszące, jak kilkukrotne znieważenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej czy tak zwany marsz równości w Płocku.

Można długo wyliczać, co się stało w tym roku, a może bardziej trzeba by pytać, w których ważnych dla diecezji wydarzeniach sami wzięliśmy udział, bo te właśnie momenty będą najbardziej zapamiętane. Trzeba wreszcie stawiać pytanie o to, co w nas duchowo pękło, jak broniliśmy wartości, jak przeżywamy wspólnotę i dla kogo to wszystko się działo? Najpierw stawiamy te pytania, aby wyciągnąć mądre wnioski z tego, co się wydarzyło w 2019 roku.

Wydarzyło się na początku roku...

Lubowidz miastem

Przez centrum miasta przebiega ruchliwa droga wojewódzka łącząca Żuromin z Lidzbarkiem Welskim i Lubawą.   Przez centrum miasta przebiega ruchliwa droga wojewódzka łącząca Żuromin z Lidzbarkiem Welskim i Lubawą.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Od 1 stycznia na północnym Mazowszu mamy nowe miasto. Lubowidz powrócił do swojej dawnej rangi, którą się cieszył od XVI wieku, gdy prawa miejskie nadał mu król Zygmunt Stary.

W tej historii, podobnie jak wielu innych miejscowościach naszego regionu, odbiła się historia Polski, jej wzloty i upadki. Lubowidz był miastem I Rzeczypospolitej, położony na ziemi pogranicza diecezji i regionów, w malowniczej dolinie Wkry, na skaju lasów, przez długi czas był ośrodkiem ważniejszym od Żuromina, jednak w wyniku wojen szwedzkich utracił swą dawną świetność, a przed 1800 rokiem także swe prawa miejskie.

Wydarzeniem, które zmieniło historię Lubowidza ostatnich dekad, był wielki pożar 10 lipca 1968 roku. Cudem ocalał kościół, choć również był drewniany. Znaczna część osady wtedy spłonęła.

- Mając status miasta, chcemy promować Lubowidz, jego historię i tradycje. Przecież za kilka lat, w 2021 r. będziemy obchodzili 500. rocznicę nadania praw miejskich przez Zygmunta Starego. Nowy status pomoże nam w łatwiejszym aplikowaniu o nowe pieniądze na rozwój miasta - mówi burmistrz miasta i gminy Krzysztof Ziółkowski, który stoi na czele niespełna 2-tysięcznego najmłodszego miasta w naszej diecezji.

Krzyż na wieży Miłosierdzia

Ustawienie krzyża na wieży rozbudowywanego sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku, w miejscu pierwszych objawień Pana Jezusa św. s. Faustynie Kowalskiej.   Ustawienie krzyża na wieży rozbudowywanego sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku, w miejscu pierwszych objawień Pana Jezusa św. s. Faustynie Kowalskiej.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Nad Starym Rynkiem w Płocku od 13 lutego góruje 6-metrowy krzyż. To zwieńczenie rozbudowywanego sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Ważąca 1600 kg konstrukcja stanęła 13 lutego na wieży, stanowiącej część wznoszonej budowli. Stanęła obok innej, gotyckiej wieży, wkomponowanej w gmach dawnej kolegiaty św. Michała i najstarszej szkoły średniej w Polsce.

Tam, gdzie stoi 26-metrowa wieża Miłosierdzia, a nad nią krzyż i świetlne promienie: blady i czerwony, przypominające krew i wodę, wypływające z boku Zbawiciela na obrazie „Jezu, ufam Tobie”, przed wojną znajdowała się klasztorna oficyna, a w niej cela św. s. Faustyny Kowalskiej - miejsce objawień Pana Jezusa Miłosiernego wieczorem 22 lutego 1931 roku.

W lutym i w marcu...

Zmarł prof. Ryszard Juszkiewicz

Profesor zmarł w wieku 91 lat.   Profesor zmarł w wieku 91 lat.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

15 lutego zmarł wybitny badacz dziejów północnego Mazowsza prof. Ryszard Juszkiewicz.

Urodził się 1 stycznia 1928 r. w Zembrzusie, na terenie parafii Janowo. Od 1941 r. zamieszkał w Mławie. W 1949 r. rozpoczął studia na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W roku 1968 ukończył wydział historii na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował m.in. jako sędzia w Sądzie Powiatowym w Mławie. W 1989 r. został wybrany do Senatu z okręgu ciechanowskiego z listy Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". W latach 1990-1993 pełnił funkcję dyrektora Komisji ds. Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Od początku istnienia wyższej uczelni w Mławie był jej wykładowcą. W 2001 r. przyznano mu honorowy tytuł "Mławianina Roku".

Napisał około 30 książek i setki artykułów. W swoim domu stworzył muzeum, w którym zgromadził wiele eksponatów, przede wszystkim z II wojny światowej.

Biskup Libera napisał do księży

W Środę Popielcową księża otrzymali list biskupa płockiego.   W Środę Popielcową księża otrzymali list biskupa płockiego.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Ponad 600 duchownych diecezji płockiej było adresatami przesłania, które na początku Wielkiego Postu skierował do nich biskup. To znak szczególnej wewnętrznej komunikacji, jaka ma miejsce w Kościele diecezjalnym, bo nie co dzień biskup korzysta z takiej formy przekazu. Jest to również nawiązanie do stylu i formy choćby bł. abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego i kard. Stefana Wyszyńskiego.

Przesłanie to powstało przynajmniej z dwóch powodów: z racji przypadającej w tym roku 20. rocznicy beatyfikacji biskupów męczenników, a także w kontekście dyskusji o Kościele i kapłańskich grzechach.

Nie po raz pierwszy bp Piotr Libera skierował swoje specjalne przesłanie do księży diecezji płockiej. Ostatni taki list był wydany w związku z nawiedzeniem diecezji przez obraz Matki Bożej Jasnogórskiej.

W Wielkim Poście i po Wielkanocy...

Rycerze z papieskim herbem

Bp Piotr Libera wręcza Rycerzom Jana Pawła II dekret zezwalający na działalność w diecezji płockiej.   Bp Piotr Libera wręcza Rycerzom Jana Pawła II dekret zezwalający na działalność w diecezji płockiej.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Nie było żadnej ważnej uroczystości w diecezji w tym roku, na której zabrakłoby Rycerzy Jana Pawła II: w charakterystycznych czarnych mantulach z herbem Jana Pawła II. W marcu biskup płocki wydał dekret pozwalający na utworzenie struktur tego stowarzyszenia katolików świeckich w Kościele płockim. Już wcześniej powstały chorągwie, czyli parafialne oddziały rycerstwa w Glinojecku i Woli Kiełpińskiej (parafia Zegrze), zaś w tym roku powstały kolejne: w Płocku, Pułtusku, Białej i Modlinie Starym.

- Wierzę, że szczególnym naszym patronem i orędownikiem na północnym Mazowszu, obok św. Jana Pawła II, będzie dla nas bł. abp Antoni Julian Nowowiejski - mówi Janusz Paczkowski, komandor zakonu na diecezję płocką.

Chóralnie i pasyjnie w Płocku

Wyjątkowym momentem był śpiew pieśni „Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony” głosami wszystkich uczestników festiwalu.   Wyjątkowym momentem był śpiew pieśni „Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony” głosami wszystkich uczestników festiwalu.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

W parafii Świętego Krzyża na płockich Podolszycach Północnych zebrało się 14 chórów, w tym jeden spoza naszej diecezji na I Chóralny Festiwal Pieśni Wielkopostnej.

- Emocje na pewno wszystkim towarzyszą, ale jeśli stawiamy sobie za cel adorowanie cierpiącego Chrystusa, to nasz śpiew będzie przede wszystkim wyrazem modlitwy - stwierdziła Bogumiła Nasierowska, dyrygentka chóru Cantores Egregientes.

- Takie przeglądy pokazują nie tylko piękno chóralnego śpiewu kościelnego, ale też samych wykonawców, którzy robią coś bezinteresownie dla swojej parafii i społeczności - dodał ks. Łukasz Mastalerz, proboszcz bazyliki czerwińskiej.

Nagrodę Grand Prix przeglądu otrzymał wielogłosowy chór Lira z parafii św. Wojciecha w Nasielsku, którym kieruje Joanna Ostaszewska.

Organizatorem wydarzenia był Jakub Jabłoński, organista i dyrygent chóru Tibi Cantamus w parafii świętokrzyskiej w Płocku.

Katolicy świeccy w obronie wiary

Kościół na Górkach stał się od Wielkanocy miejscem niewybrednych ataków i prób beszczeszczenia symboli religijnych. Na zdjęciu: manifestacja wiary w czasie nawiedzenia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w czerwcu 2016 roku.   Kościół na Górkach stał się od Wielkanocy miejscem niewybrednych ataków i prób beszczeszczenia symboli religijnych. Na zdjęciu: manifestacja wiary w czasie nawiedzenia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w czerwcu 2016 roku.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Po przykrych wydarzeniach związanych m.in. ze znieważeniem obrazu Matki Bożej Częstochowskiej przy kościele św. Dominika na płockich Górkach po Świętach Wielkanocnych, grupa katolików świeckich, w tym dawni płoccy działacze opozycji antykomunistycznej, zareagowali na wydarzenia prowokacji i profanacji, zwróciła się z otwartym apelem, wyrażając swoje zdecydowane stanowisko: "Mówimy »dość!« poprawności politycznej i chowaniu głowy w piasek w uznaniu LGBT za normę. Domagamy się poszanowania naszych miejsc kultu i wartości chrześcijańskich".

Gdy latem w czasie tak zwanego marszu równości w Płocku doszło do kolejnych prowokacji i znieważeń symboli religijnych, ponownie katolicy świeccy zgłosili zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.