W miejscu, gdzie bohaterowie obrazów Piechowskiego zerkają na pianino Seilera, a pamiątek po ekshumowanych żołnierzach z 1939 r. strzegą średniowieczne miecze, zaczyna się regionalizm, o którym od 90 lat opowiadają mławscy muzealnicy.
▲ Tytuł wystawy zaczerpnięto z haftu, jaki widnieje na chusteczce należącej do jednego z ocalałych w walkach pod Mławą żołnierzy.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość
W rejestrach muzealnych widnieje przeszło 17 tys. zabytkowych obiektów. Dla prawdziwego muzealnika każdy z eksponatów przedstawia jakąś wartość, jednak przy okazji przypadającego jubileuszu pracownicy Muzeum pokusili się o pewną selekcję. Od kilku miesięcy umieszczali w mediach społecznościowych „perełki” ze zbiorów swojej instytucji.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.