Janowiec Kościelny. A jednak wartości

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 25.10.2019 15:53

Istniejąca od 85 lat Szkoła Podstawowa w Janowcu Kościelnym ma nowy sztandar, który poświęcił bp Mirosław Milewski.

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił, a także sztandar poświęcił bp Mirosław Milewski. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił, a także sztandar poświęcił bp Mirosław Milewski.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Sztandar to tradycja i wartości, na które warto i trzeba ślubować – wybrzmiało w czasie jubileuszowych uroczystości w Janowcu Kościelnym. O wartościach, którymi żył patron, mówił bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. O tradycji szkoły i mądrości, którą trzeba ponieść w życie, mówili m.in. emerytowani nauczyciele szkoły jubilatki.

- Wasza społeczność wzięła na swoje barki ogromną odpowiedzialność wychowania dzieci i młodzieży zgodnie z wartościami, które głosił św. Jan Paweł II. Życzę wam, aby jego patronowanie nie było tylko teoretyczne i na pokaz – mówił biskup w kazaniu. - Placówki oświatowe posiadają bowiem szeroki wachlarz możliwości, jeśli chodzi o pamięć o patronie. Gazetki, konkursy i pielgrzymki - to tylko niektóre z nich. Każda forma przypomnienia o patronie w swoim środowisku będzie dobra, jeśli tylko będzie się z nią wiązać naśladowanie go, podziwianie i modlitwa do Boga za jego przyczyną – dodał.

Obchodom ku czci patrona szkoły towarzyszyły papieskie słowa wypowiedziane do polskiej młodzieży na Westerplatte w 1987 r.: "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali". Nawiązał do nich również bp Mirosław: - My współcześni też mamy wartości, których musimy bronić, które są ważniejsze niż cokolwiek innego, którym musimy być wierni. Jakich więc wartości musimy bronić za wszelką cenę w roku 2019, w swoim środowisku życia, nauki i pracy? To najpierw wiara w Boga, nasz "ostatni bastion", to rzeczywistość, która pozwala godnie żyć na tym świecie, mając przed sobą perspektywę nieba. Inną z ważnych wartości, jest ojczyzna, nasze miejsce na ziemi, nasze dziedzictwo i kultura, według której zostaliśmy wychowani, przekazywana z pokolenia na pokolenie. Taką wartością jest też rodzina, która ofiaruje nam bezinteresowną miłość i troskę, daje poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, pozwala czuć się kochanym. Te wartości mamy obecnie na wyciągnięcie ręki, nie musimy o nie walczyć. Jednak proszę was: szanujcie je! Bądźcie im wiernymi! I nigdy dobrowolnie się ich nie wyrzekajcie! – apelował ks. biskup.

I dodał: - Święci zmieniają świat. Tak wiele dobra uczynił Jan Paweł II. On dlatego jest waszym patronem, abyście i wy zmieniali ten świat na lepsze.

Jubileusz szkoły wywołał również wspomnienia, m.in. emerytowanych nauczycieli. Ich głosy przywołano w czasie uroczystości zorganizowanej na sali gimnastycznej. Na zorganizowanym niedawno spotkaniu opowiadali oni, jak to dawniej się uczyło i jak wyglądała szkoła w Janowcu. Padły również mądre rady doświadczonych pedagogów dla młodego pokolenia: - Często zdarzało się, że uczyliśmy się razem, zostając po lekcjach w klasie lub u kogoś w domu, choćby po to, aby na głos czytać jakąś lekturę. Dziś wiele się zmieniło, ale pamiętajcie o jednym: uwierzcie w siebie, nie lekceważcie szkoły. Wymagajcie od siebie od najmłodszych lat – zachęcali dawni nauczyciele janowieckiej podstawówki.

Gdy w 2005 r. umierał św. Jan Paweł II, ktoś zanotował w kronice szkoły: "Od poniedziałku w szkole uczniowie są inni niż zawsze. Przed i po lekcjach odwiedzają krzyż, modlą się, zapalają znicze. Papież na zawsze pozostanie w naszej pamięci". Tamte przeżycia przerodziły się również w wolę nauczycieli, uczniów i ich rodziców, aby papież Polak został patronem ich szkoły. I tak się stało już we wrześniu 2005 roku. Jan Paweł II został jednogłośnie wybrany patronem Zespołu Szkół: podstawówki i gimnazjum. Teraz, po 14 latach od tamtej chwili, bp Mirosław Milewski poświęcił nowy sztandar Szkoły Podstawowej. – Papież ukazywał jednoznaczny program wychowawczy. Jego przykład jest wzorem postępowania i autorytetem, który warto przekazać młodym pokoleniom – mówiła w czasie uroczystości Ewa Ostrowska, dyrektor szkoły.

Uroczystość rozpoczęła się w kościele rozstrzygnięciem międzyszkolnego konkursu: "Drogi do świętości Jana Pawła II". Główną nagrodę otrzymała Natalia Szczepkowska ze Szkoły Podstawowej w Waśniewie-Grabowie. W swej prezentacji przedstawiła, że papież Polak kroczył do świętości przyjmując wolę Bożą, pozwalając się prowadzić Duchowi Świętemu, przebaczając swemu zamachowcy, spotykając się z młodzieżą i chorymi, pozostając wiernym do końca. – Świętość wydaje się trudna i wyjątkowa, a jest ona przecież powierzona wszystkim ochrzczonym jako dar i zadanie – argumentował laureatka konkursu.

W uroczystości wzięli udział m.in. marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, prodziekan Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i kurator oświaty z Olsztyna.

Budowę szkoły w Janowcu Kościelnym rozpoczęto w 1929 r. z pieniędzy gminnych. A dodajmy, że wówczas tuż za Janowcem Kościelnym przebiegała granica między II Rzeczpospolitą i Niemcami, stąd znaczenie i waga tych katolickich kościołów i polskich szkół ziem pogranicza była szczególna. Ówczesny kierownik szkoły Czesław Marchlewski i sekretarz gminy Józef Bukowski wystarali się o dodatkowe fundusze z budżetu państwa. Mury szkoły stanęły w 1930 roku. Od września 1930 roku w dwóch dolnych salach rozpoczęły się zajęcia szkolne. Pozostałe sale oddawano do użytku stopniowo. Budowę ukończono dopiero w 1934 roku i dokonano poświęcenia budynku. Była to pierwsza 7 – klasowa szkoła powszechna na terenie dawnej gminy Szczepkowo – Borowe.

Ponieważ szkoła znajdowała się w strefie przygranicznej, a do dawnej granicy państwa było zaledwie 1,5 km, opiekę nad placówką sprawowała modlińska jednostka wojskowa. Wojsko utrzymywało stały kontakt ze szkołą, opiekowało się sierotami i biednymi dziećmi. Dzieci te otrzymywały obuwie i ubrania od rodzin wojskowych. W szkole odbywało się także stałe dożywianie. We wrześniu 1939 roku dzieci nie poszły do szkoły, gdyż już w pierwszych godzinach wojny Niemcy zajęli Janowiec. W budynku szkolnym ulokowano niemiecką żandarmerię. Było to miejsce kaźni.

Po wojnie, przez pewien czas, oprócz szkoły dziennej funkcjonowała tu szkoła Przysposobienia Rolniczego oraz szkoła wieczorowa dla pracujących. Zajęcia trwały od 8 rano do 22.