Mocny znak jedności

am

publikacja 13.10.2019 01:04

- Musimy współpracować z Duchem Świętym, gdy jest światłość, ale i gdy jest ciemność i nie doświadczamy Jego obecności - mówił w Płocku ks. Adam Schulz SJ, zwracając się do uczestników diecezjalnego forum ruchów i stowarzyszeń katolickich.

Mocny znak jedności Jolanta Zatorska mówiła o doświadczeniu i potrzebie jedności różnych wspólnot. Agnieszka Małecka /Foto Gość

Przedstawiciele ponad 20 wspólnot, które działają na terenie diecezji płockiej, realizując rozmaite zadania i charyzmaty, uczestniczyli w forum, którego hasłem były słowa: "Posłani w mocy Bożego Ducha". W programie wydarzenia były wspólna liturgia, konferencje i panel dyskusyjny, z udziałem zaproszonych gości: ks. Adama Schulza SJ, ks. dr. Andrzeja Kowalskiego i świeckiej misjonarki Jolanty Zatorskiej.

Forum, które zapowiedział w maju i zaprosił na nie osoby zaangażowane w ruchy i wspólnoty bp Piotr Libera, rozpoczęła Msza św. koncelebrowana, której przewodniczył ks. dr Piotr Grzywaczewski, kanclerz kurii płockiej. Kazanie wygłosił ks. A. Schulz, przewodniczący Ogólnopolskiej Rady Ruchów i Stowarzyszeń oraz były rzecznik KEP w latach 1998-2003. Mówił w nim o działaniu Ducha Świętego i współpracy człowieka w dziele uświęcania świata.

Ks. Adam Schulz zauważył m.in., że Trzecia Osoba Trójcy Świętej nie poddaje się naszych schematom i nie daje się zaszufladkować. - Dzisiaj jesteśmy na tym etapie, że musimy się uczyć, jak rozpoznawać to działanie Ducha Świętego i z Nim współpracować - mówił. Podkreślił też, że trzeba zawierzyć, że On jest i działa w świecie i naszym życiu, nawet jeśli się tego nie czuje.

- Często doświadczamy pustki i ciemności. On jednak jest i działa, tylko że oczyszcza nasze serce i umysł. To też jest obecność Ducha Świętego. Musimy nauczyć się z Nim współpracować, gdy jest światłość i gdy jest ciemność - mówił w kazaniu ks. A. Schulz.

Również w swojej konferencji, poświęconej misji ruchów i wspólnot, która rozpoczęła drugą część forum, ks. Adam Schulz zauważył, że dziś problemem jest to, że ludzie nie widzą działania Boga w świecie. - Pan Bóg może czasem przesłaniać swoją obecność i to dla wielu ludzi jest dziś rozczarowujące. Bez wiary więc nie rozpoznasz Go. Trzeba zawierzyć, że Bóg jest, wtedy zaczniesz widzieć Go w świecie i w swoim życiu - mówił do uczestników konferencji.

Zwrócił też uwagę na ewangelizację dnia codziennego, w domu, w rodzinie, miejscu pracy i na pokazywanie, że jest nadzieja i sens także w trudnych wydarzeniach. - Ludzie teraz tego potrzebują i nie trzeba nawet mówić bezpośrednio o Chrystusie - stwierdził przewodniczący Ogólnopolskiej Rady Ruchów i Stowarzyszeń.

Jednym z ważnych aspektów ewangelizacji, na które wskazał, było to, że musi ona na nowo wprowadzać człowieka do wspólnoty Kościoła, która jest wspólnotą i świętych, i grzeszników. Przede wszystkim zaś, podkreślał, człowiek świecki ma powołanie do świata, tam, gdzie nie dotrze osoba duchowna.

Czego Kościół dziś oczekuje od świeckich - zaangażowanych we wspólnoty, ruchy, stowarzyszenia? W jakiś sposób wskazuje na to powołanie przy Stolicy Apostolskiej nowej instytucji jednoczącej zróżnicowane odmiany życia charyzmatycznego pod nazwą Charis, czyli z greki "łaska". - To konkretne oczekiwanie wobec nas, grup, stowarzyszeń, szczególnie tych, którzy widzą w Chrzcie w Duchu Świętym fundament życia, nawrócenia, ewangelizacji. To nie jest ekskluzywny dar dla niektórych, ale papież mówi: "Dzielcie się tym" - wyjaśniał podczas forum ks. dr Andrzej Kowalski, m.in. odpowiedzialny za nową ewangelizację i formację świeckich w diecezji toruńskiej i dyrektor SNE św. Jana.

- Bóg nie jest zazdrosny o bogactwa, które ma "u siebie", tylko zaprasza ciebie i mnie, by z nich korzystać. To jest tak jak w ikonie Trójcy Świętej Rublowa. Stajesz przed nią i uczestniczysz w tej ikonie, w życiu tych trzech Osób, które tam są. Chrzest wprowadza nas w życie Boga. Bóg chce się z nami dzielić swoim życiem. Dlatego życie z chrztu św. przekracza nasze naturalne uzdolnienia - mówił ks. A. Kowalski.

Podkreślił też, że prawdziwa odnowa w Duchu Świętym, jako pewien proces, jest konsekwencją życia sakramentalnego. - To doświadczenie normalnego życia chrześcijańskiego, w którym żyjemy w jakimś zachwycie dla Pana Boga - mówił gość płockiego forum ruchów i stowarzyszeń.

Część konferencyjną dopełniło świadectwo Jolanty Zatorskiej, misjonarki świeckiej, współzałożycielki stowarzyszenia i wspólnoty "Pieśń Nowa", członka rady ruchów i stowarzyszeń w diecezji toruńskiej. Pani Jolanta od 20 lat zajmuje się ewangelizacją i formacją w parafiach i wspólnotach w kraju i zagranicą.

Tak wspominała jedną z takich akcji wyjazdowych: - Miałam takie doświadczenie w czasie ewangelizacji na Ukrainie. Pojechaliśmy tam zespołem ponadwspólnotowym. W naszej ekipie było dużo napięć, wynikających ze zmęczenia, bo było tam bardzo dużo pracy. Ale zawsze wieczorem stawaliśmy na modlitwie, przepraszając się wzajemnie. I któregoś dnia jedna z pań powiedziałam nam: "Jesteście dla mnie świadectwem, nawet nie wtedy, gdy głosicie konferencje, ale dzięki temu, jak się do siebie odnosicie" - opowiadała Jolanta Zatorska z Torunia.

- Mimo naszej różnorodności, ogromną wartością dla nas jest doświadczenie jedności. Jezus powiedział, że dla świata będziemy znakiem, gdy będziemy jedno - mówiła, dzieląc się także swoim, niełatwym początkowo, doświadczeniem w radzie wspólnot i stowarzyszeń swojej diecezji.

- Potrzebna jest współpraca, nie rywalizacja. Zobacz, ile na zewnątrz jest ludzi, którzy nigdy nie doświadczyli Boga i szukają sensu życia... Duch Święty dzisiaj tak nas prowadzi, że możemy być razem, w jedności, jako znak dla świata - akcentowała świecka misjonarka.

Sobotnie forum, które odbywało się siedzibie Szkół Katolickich w Płocku, nawiązywało do bogatej tradycji Kościoła płockiego, w tym Diecezjalnego Kongresu Ruchów, Wspólnot i Stowarzyszeń Katolickich i Forum Młodzieży Mazowsza. Ostatnie takie diecezjalne forum ruchów i stowarzyszeń odbyło się 15 lat temu w Płocku.