Bóg zasypał tę dziurę w sercu

Agnieszka Małecka

|

Gość Płocki 38/2019

publikacja 19.09.2019 00:00

Przeszła drogę od dziewczyny, która nigdy nie znała bliżej sióstr zakonnych i miała inne pomysły na życie, do uczennicy Krzyża w błękitnym jak niebo habicie i welonie.

– Moja parafia  zmieniła się przez ten czas, ale cieszę się z otwartości proboszcza ks. Zbigniewa Kanieckiego, z którym podzielam poglądy,  jakie dzieła można  by tu podjąć – mówi s. Nina Urbaczewska. – Moja parafia  zmieniła się przez ten czas, ale cieszę się z otwartości proboszcza ks. Zbigniewa Kanieckiego, z którym podzielam poglądy, jakie dzieła można by tu podjąć – mówi s. Nina Urbaczewska.
Agnieszka Małecka /Foto Gość

Zachwyciło mnie to, jak te siostry się do siebie odnoszą, jak się razem modlą i jak potrafią ze sobą współpracować – mówi s. Nina Urbaczewska (imię chrzcielne Anna), która pochodzi z podpłockiej parafii w Starej Białej. Nie tak daleko jej rodzinnego domu jest siedziba Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, gdzie przez krótki czas przebywała św. s. Faustyna. Jednak Uczennic Krzyża na zakonnej mapie diecezji płockiej nie znajdziemy. Ich najbliższa placówka jest w Warszawie, właśnie tam, gdzie obecnie pracuje s. Nina. We wspólnocie jest od 9 lat. W sierpniu tego roku złożyła śluby wieczyste w jednej z wrocławskich parafii, gdzie pracowała przez 3 lata po ślubach czasowych. Dość daleko od rodzinnych stron.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.