Przasnysz. Czas odnaleźć ducha św. Stanisława Kostki

Wojciech Ostrowski

publikacja 16.09.2019 00:24

W przasnyskiej farze odbyły się uroczystości odpustowe ku czci patrona miasta.

Luiza Dawidziuk ze statuetką św. Stanisława Kostki. Luiza Dawidziuk ze statuetką św. Stanisława Kostki.
Wojciech Ostrowski

Sumie odpustowej w kościele farnym, gdzie św. Stanisław Kostka przyjął chrzest, przewodniczył ks. Andrzej Janicki, pracownik Sądu Biskupiego w Płocku.

Nawiązując w homilii do odczytanego fragmentu Ewangelii o zagubionej owcy i drachmie, odwołał się do postaci świętego z Rostkowa. – Co on zgubił? Co musiał odnaleźć w życiu? Jaki braki w życiu czuł? – pytał kaznodzieja.

Zwrócił uwagę na odczuwaną przez św. Stanisława potrzebą realizowania swego powołania w zakonie jezuitów, w czym odnalazł sens swego życia. – Dziś, gdy przychodzimy do tego kościoła, chcemy nauczyć się od św. Stanisława Kostki tego, żeby na kolanach, przed Bogiem, uświadomić sobie, czy czasem czegoś nie zgubiłem, czy ja nie jestem zagubiony, i czego potrzebuję – wyjaśnił ks. Janicki.

– Stańmy wzorem św. Stanisława Kostki i klęcząc przed Panem Bogiem zapytajmy: do czego jestem stworzony? A św. Stanisław powiedział: "Do wyższych rzeczy jestem stworzony". Każdy z nas jest stworzony do wyższych rzeczy, do tego, aby odnajdywać drogę, którą nam wskazuje Pan Bóg – tłumaczył kaznodzieja.

Pod koniec Eucharystii, zgodnie z tradycją parafii św. Wojciecha, już po raz czwarty, została wręczona statuetka św. Stanisława Kostki, którą przasnyska fara nagradza osoby wspierające tę wspólnotę i przyczyniające się do szerzenia kultu patrona Przasnysza. W tym roku otrzymali ją małżonkowie Luiza i Jarosław Dawidziukowie, organizatorzy przasnyskich pielgrzymek rowerowych na Jasną Górę.