Koziebrody. Wartości rodziny, jak i ziarna, deptać nie wolno

Waleria Gordienko

publikacja 10.09.2019 23:14

Biskup Roman Marcinkowski przewodniczył uroczystościom odpustowym ku czci Narodzenia NMP i dożynkom regionalnym.

Wierni modlili się przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej Koziebrodzkiej. Wierni modlili się przed słynącym łaskami obrazem Matki Bożej Koziebrodzkiej.
Archiwum Walerii Gordienko

Tradycyjnie, 8 września Koziebrody stały się centrum środkowego regionu naszej diecezji, do którego przybyły piesze kompanie z sąsiednich parafii i delegacje dożynkowe z wieńcami. Kościół wypełnił się czcicielami Matki Bożej, którzy modlili się przed Jej cudownym wizerunkiem.

Sumie odpustowej przewodniczył bp Roman Marcinkowski. - Nie bój się zaprosić Maryi do swojego życia. Zaproś Ją do siebie, do rodziny, do swojego domu. Zaproś Ją do wydarzeń, których jeszcze nie znasz, a których bardzo się boisz i lękasz. Zaproś Maryję, bo bliskie Jej są nasze sprawy i lęki. Zaproś Ją do swojej samotności, do swojej choroby, cierpienia, niech Ona będzie obecna w codziennych zajęciach i wydarzeniach w obrazie, medaliku noszonym przez ciebie lub Różańcu przez ciebie odmawianym. Zaprosić Maryję to znaczy wziąć Jej miłość do Boga, Jej pełnienie woli Bożej, słuchanie Bożego słowa, Jej zawierzenie, Jej troskę o człowieka i niezachwianą wiarę, Jej piękno duchowe i serce bijące ku Bogu - mówił biskup.

Zwrócił również uwagę, że święto Narodzenia Matki Bożej zwraca uwagę na rolę rodziny. Słów biskupa słuchali ludzie starsi i młodsi, całe rodziny i różne pokolenia. - Święto Narodzenia Maryi jest świętem rodziny i radości z przyjścia na świat dziecka. Jezus przyszedł do nas w rodzinie, uświęcił swoją obecnością to życie w domowej wspólnocie. Rodzina to podstawowa komórka życia społecznego. Od jej trwałości i siły zależy poziom moralny całego społeczeństwa i narodu. Jeśli rodziny ulegają destrukcji, ulegają także państwa i narody - mówił.

- Troska o silne rodziny jest jedną z pierwszych trosk Kościoła. Przyszłość świata, Europy i Polski zależy przede wszystkim od tego, jakie będą rodziny, a nie od tego, jacy będą politycy, jakie rządy i parlamenty. Rodzice są, byli i pozostaną głównymi budowniczymi nowych pokoleń, stróżami i przekaźnikami wiary i kultury narodu - akcentował biskup senior. - Dziś trzeba bronić rodziny i małżeństwa jak niepodległości przed lewicowymi ideologiami i liberalnymi mediami. Albo ludzkość obroni małżeństwo i rodzinę, albo stanie się bezdusznym stadem pędzącym ku przepaści.