Katecheci na start

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 30.08.2019 10:00

- Nie wolno pozostawić katechezy i katechetów samym sobie. Teraz szczególnie potrzeba wsparcia moralnego, metodycznego, rodziców i Kościoła - wybrzmiało w czasie spotkań w Sikorzu k. Płocka, w Ciechanowie i Pułtusku.

W spotkaniach katechetów wziął udział bp Mirosław Milewski. W spotkaniach katechetów wziął udział bp Mirosław Milewski.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Nie prowadźcie katechezy bez Boga, bez mówienia o żywym Chrystusie. Nie pozwólcie, aby zepchnięto nas do zakrystii - apelował obecny na spotkaniach bp Mirosław Milewski. - Zanim rozpoczniemy nowy rok pracy i katechezę, najpierw zapytajmy samych siebie o miejsce Boga w naszym życiu. Gdy świat wokół nas jest pełen paradoksów i gdy religia jest ośmieszana i spychana na margines, postawmy sobie pytanie, czy Bóg jest dla nas żywy i ważny. Jako księża i katecheci mamy uczynić wszystko, aby przeciwności świata nie zgasiły w nas radości Ewangelii - mówił biskup.

Przypomniał, że rodzice mogą składać w szkołach specjalne oświadczenia, aby mieć pewność, że ich dzieci nie wezmą udziału w zajęciach, podczas których będą im przekazywane treści niezgodne z wyznawanym systemem wartości. - To ważny obszar wrażliwości i działania także dla katechetów wobec ekspansji permisywnej edukacji seksualnej - zauważył.

Na obszary, gdzie katecheza powinna kierować uwagę uczniów, zwrócił uwagę ks. prof. Waldemar Cisło, twórca i dyrektor polskiego oddziału organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, który był gościem specjalnym spotkania. Mówił o chrześcijanach prześladowanych i niesprawiedliwym milczeniu świata, o pomocy świadczonej dla ofiar wojen i imigrantów, a przede wszystkim o wrażliwości na ludzką krzywdę i biedę, i o takim formowaniu serc ochrzczonych, "aby przez nie nigdy nie przeszła nienawiść", ale mądra pomoc i wrażliwość serca. - Do tego potrzeba formacji i katechezy, która uwrażliwia na sprawy aktualne i ważne, ukazując je z punktu widzenia Ewangelii - akcentował ks. Cisło.

- Katecheta nie może zostać sam - wybrzmiało w czasie spotkania, zarówno w wystąpieniach gości, jak i w rozmowach uczestników w Sikorzu. - Jeśli towarzyszą nam rodzice dzieci, jeśli w klasie u starszych uczniów znajdujemy choćby minimalne wsparcie, to katecheza idzie do przodu. To wspomaganie siebie nawzajem jest kluczowe, bo wiarę bardzo trudno przekazuje się w pojedynkę - mówi jedna z katechetek ucząca w Płocku Ciechomicach.

Z kolei w Ciechanowie Jacek Zawiśliński, dyrektor Delegatury w Ciechanowie Kuratorium Oświaty w Warszawie, dziękował katechetom za ich niezawodną postawę i pomoc w czasie egzaminów i matur w szkołach. - Gdy trwał strajk nauczycieli, dzięki wam komisje egzaminacyjne mogły bez przeszkód podjąć swe zadania - podkreślił.

- Większość spośród 800 katechetów w naszej diecezji to świeccy. W tym roku 23 nowe osoby z aprobatą księdza biskupa i misją katechetyczną rozpoczynają pracę - mówi ks. Marek Wilczewski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej Płockiej, który był organizatorem dorocznego spotkania katechetycznego.