Wyruszyli tak jak inni pielgrzymi i dotrzymują im kroku, niosą swoje intencje, z tą różnicą, że pątnicze „odciski” zamiast na stopach mają na duszy...
◄ Każdy mógł kupić specjalnie przygotowany modlitewnik i otrzymał kartkę z pozdrowieniami ze szlaku do Czarnej Madonny.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość
Wdzień każdy miał swoje zajęcia, ale kiedy zbliżała się godz. 21, w świątyniach robiło się tłoczno. Codzienne spotkania duchowych pielgrzymów na Apelu Jasnogórskim cieszą się w naszej diecezji dużą popularnością. Przychodzą różni ludzie.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.