Zmarzł królewski kwiat

Ilona Krawczyk- -Krajczyńska

|

Gość Płocki 33/2019

publikacja 15.08.2019 00:00

Susza i mróz to niewdzięczna para. To sprawcy tegorocznej sytuacji na rynku warzyw i owoców. Czy jedyni?

▲	Plantatorzy przyznają,  że uprawy „pod chmurką” zawsze niosły ze sobą ryzyko, ale jest nadzieja, że przynajmniej jesienne zbiory będą nieco lepsze. ▲ Plantatorzy przyznają, że uprawy „pod chmurką” zawsze niosły ze sobą ryzyko, ale jest nadzieja, że przynajmniej jesienne zbiory będą nieco lepsze.
Ilona Krawczyk-Krajczyńska /Foto Gość

Tegoroczna aura nie była łaskawa dla żadnej plantacji. To spowodowało, że ceny owoców i warzyw poszybowały w górę. Niekwestionowanym rekordzistą jest ziemniak. Mówi się, że tylko ten, kto bardzo wcześnie posadził ziemniaki, ma jakiś plon, natomiast ten, kto sadził je na przełomie kwietnia i maja, może o nich zapomnieć. W gminie Zakroczym, która była kiedyś zagłębiem upraw warzywniczych, szacuje się, że straty w uprawach ziemniaka jadalnego spowodowane suszą sięgają 50 proc., a w uprawach ziemniaka skrobiowego – nawet 70 proc.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.