Protest przeciw imprezie, nie osobom

Materiał prasowy

publikacja 07.08.2019 09:18

Prawie 50 płockich intelektualistów podpisało się pod listem do prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego, w którym zaapelowali o wycofanie się z patronatu honorowego nad Marszem Równości.

Protest przeciw imprezie, nie osobom

Zdaniem sygnatariuszy listu, prezydent nie powinien udzielać patronatu przedsięwzięciu, które budzi tak dużo kontrowersji. Przywołują falę szokujących profanacji, do których doszło w Gdańsku, Częstochowie czy Warszawie, wskazując, że decyzja prezydenta może być odczytana jako jego przyzwolenie na tego typu zdarzenia.

Poza aktami znieważenia chronionych prawem symboli i przedmiotów czci religijnej, sygnatariusze podkreślają niemoralną stylistykę, z której słyną parady równości. Dowodzą, że nie do zaakceptowania są główne składowe marszów, czyli afirmacja permisywnego modelu seksualności i deprawacje, do których często dochodzi podczas takich wydarzeń.

Podkreślają, że sprzeciw nakierowany jest na charakter imprezy, a nie osoby o skłonnościach homoseksualnych, dlatego nie może zostać zlekceważony jako przejaw rzekomej homofobii. Apelują równocześnie o szacunek do osób o homoseksualnych preferencjach.

Pod listem zainicjowanym przez płockich intelektualistów podpisało się 46 osób. Listę podpisów otwierają dwie zasłużone panie - kpt. Katarzyna Rabińska-Nowakowska ps. Kasia, żołnierz Armii Krajowej i powstaniec warszawski, oraz dr n. med. Grażyna Przybylska-Went, lekarz anestezjolog i specjalista medycyny sądowej, a jednocześnie jedyna kobieta zasiadająca w Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" pierwszej kadencji. Pod listem podpisali się również inni działacze opozycji antykomunistycznej i osoby zasłużone dla walki o wolność płocczan, nierzadko odznaczone przez samego prezydenta Nowakowskiego.

Wśród sygnatariuszy są również naukowcy, lekarze, psychologowie, artyści, nauczyciele, prawnicy, a także duchowni, osoby o różnym światopoglądzie i wyznaniu. Do podpisania listu zostało zaproszone również kierownictwo płockich stowarzyszeń i fundacji. Liczą, że ich głos nie zostanie zlekceważony, a prezydent wycofa się z kontrowersyjnej decyzji o objęciu budzącego szereg zastrzeżeń wydarzenia.

List ma charakter apolityczny - nie ma pod nim podpisów polityków czy samorządowców.

Z treścią listu otwartego wraz z podpisami można zapoznać się na stronie obrona2019.pl.