Ciechanów. Czy naszą stanie się mądrość i wiara biskupów męczenników?

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 16.06.2019 23:50

W jedynej parafii diecezji płockiej, która nosi wezwanie błogosławionych Płockich Biskupów Męczenników, bp Libera przewodniczył uroczystościom w 20. rocznicę beatyfikacji abp. Nowowiejskiego i bp. Wetmańskiego.

Uroczystości odbyły się na placu przy najmłodszej ciechanowskiej parafii. Uroczystości odbyły się na placu przy najmłodszej ciechanowskiej parafii.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

Dziękczynienie za błogosławionych nie przyciągnęło do Ciechanowa tłumów. W świetle słów homilii bp. Piotra Libery, to diecezjalne spotkanie stało się raczej zobowiązaniem do takiej pracy duchowej, aby "żyć na co dzień wiarą Kościoła, Ewangelią miłosierdzia i miłością ojczyzny". Mówił biskup płocki w homilii:

Przyrzekamy, że będziemy nadal o was pamiętać i szerzyć wasz kult.

Przyrzekamy, bł. abp. Antoni Julianie, że będziemy szukać twoich doczesnych szczątków, abyś z najwyższymi honorami mógł powrócić tam, gdzie twoje miejsce – do grobowca w płockiej katedrze, obok władców Polski i Mazowsza. Boś królom ducha był podobny!

I jeszcze uroczyściej przyrzekamy, że będziemy, jak uczyliście, błogosławieni męczennicy, żyć na co dzień wiarą Kościoła, Ewangelią miłosierdzia i miłością Ojczyzny; że będziemy szerzyć sumienność, pracowitość i uczciwość w życiu codziennym; że będziemy cenić sobie wartości duchowe i starali się w naszych środowiskach być świadkami wiary w piękno Ewangelii.

Przypominając tragiczne losy biskupów Antoniego Juliana i Leona w Działdowie: nazywanie ich "klechami", bicie i głodzenie, zmuszanie do sprofanowania krzyża, traktowanie jak największych przestępców, bp Piotr powiedział: - Proszę wszystkich, którzy tak łatwo dzisiaj nazywają Kościół "organizacją przestępczą", którzy na nowo używają słowa "klechy", bo rzeczywiście w naszych szeregach znaleźli się również ciężcy grzesznicy, aby pośród tych zmagań nie zagubili swojej duszy. Żeby nie stracili miary. Nie szukali usprawiedliwienia dla własnej niewiary, dla własnego zagubienia, oziębłości i moralnej wygody. Żeby nie przestali widzieć w Kościele, w którym zostali ochrzczeni, strażnika światła i prawdy. Mówiąc to, naprawdę niczego nie usprawiedliwiam. Nie oskarżam! Ja serdecznie proszę!

Zachęcał, aby wciąż uczyć się od męczenników ich głębokiej wiary, nawet w geście czynienia znaku krzyża; aby zainspirować się ich mądrym patriotyzmem, który widział Polskę demokratyczną, otwartą dla wszystkich, która powinna jednak zostać wierna chrześcijańskim, katolickim korzeniom. - Myślę, że arcybiskup dzisiaj cieszyłby się z wolnej, kierującej się chrześcijańskimi ideałami ojczyzny, ale z równą mocą sprzeciwiałby się wizji Europy, wstydzącej się inwokacji Trójcy Przenajświętszej w swoim dokumencie podstawowym, bojącej się Chrystusa i Ewangelii, bezdzietnej i porzucającej swoje katedry i kościoły! - akcentował biskup w kazaniu.

Zwrócił również uwagę na wspólny duchowy mianownik, który łączył tych dwóch pasterzy - na miłosierdzie. - Oni praktycznie krzewili to, co określali "miłosierdziem zorganizowanym". Wzruszają proste, ludzkie apele obu błogosławionych o pomoc głodnym dzieciom płockim, o odwiedzanie w domach obłożnie chorych i przekazywanie im treści niedzielnych kazań, o zbieranie płótna na opatrunki dla rannych żołnierzy, o nieurządzanie wielkosobotnich święceń pokarmów, gdy wiele rodzin nie może sobie pozwolić na świąteczne jadło - wyliczał bp Piotr. On również udzielił zgromadzonym odpustu zupełnego i papieskiego błogosławieństwa, na mocy specjalnego przywileju uzyskanego na tę uroczystość od Ojca Świętego Franciszka.

Na uroczystość do Ciechanowa przyjechał powitany gromkimi brawami ks. kan. Marian Ofiara, kustosz sanktuarium błogosławionych biskupów męczenników w Działdowie, niestrudzony propagator ich kultu.

Witając zgromadzonych, ks. proboszcz Adam Gnyp zwrócił uwagę, że w najmłodszej ciechanowskiej parafii, której patronują dwaj męczennicy II wojny światowej, są oni wzywani jako święci, którzy uczą "wierzyć mimo wszystko, na dobre i na złe, którzy pomagają ratować nadzieję".

Na zakończenie liturgii bp Mirosław Milewski modlił się słowami modlitwy, którą na Krubinie w Ciechanowie parafianie już znają na pamięć: "Błogosławieni męczennicy, proście o nawrócenie dla grzeszników, o ulgę w cierpieniu dla naszych chorych, o nadzieję dla zrozpaczonych, o miłość dla obojętnych, o przebaczenie dla skrzywdzonych. Niech nasze rodziny promieniują bliskością Boga".

Eucharystię poprzedził koncert zespołu Fragua i wystąpienie historyka dr. hab. Zbigniewa Girzyńskiego, który mówił o martyrologium duchowieństwa polskiego w XX wieku.
Przypomnijmy, że diecezja płocka była jedyną w Polsce, która w czasie II wojny światowej straciła obu swoich biskupów. Niemcy wymordowali też wtedy jedną trzecią duchowieństwa diecezjalnego. Błogosławieni abp Antoni Julian Nowowiejski, bp Leon Wetmański, a wraz z nimi bł. s. Maria Teresa Kowalska i br. Tymoteusz Trojanowski, są pierwszymi błogosławionymi wyniesionymi do chwały ołtarzy z diecezji płockiej, od czasów św. Stanisława Kostki.