Zstępuje na nas Duch Święty – trzecia Osoba Boska – Bóg, Pan, Ożywiciel, którego Izraelici określali słowem Ruah. To On dziś w Kościele jest najważniejszy. To za Jego pomocą za chwilę ten prosty biały chleb stanie się Ciałem Chrystusa, a to wino – Jego Krwią. Z mocą Ducha Świętego otrzymujemy rozgrzeszenie. Z Jego pomocą Apostołowie, przełamując strach, wychodzą z Wieczernika i idą głosić Dobrą Nowinę, mówiąc w ich rodzinnym języku. Poprzez to wyjście Pan Bóg chce przełamać mury, chce spotkać się z każdym człowiekiem, osobiście z nim porozmawiać, zjednoczyć się, pokazać, jak bardzo ten człowiek dla niego jest ważny – podkreślał ks. Łukasz Szymański podczas Mszy św. na rozpoczęcie Marszu dla Życia i Rodziny w kościele św. Stanisława Kostki.

– Jakże potrzebny dziś jest nam dar tej jedności – w naszych rodzinach, w naszym społeczeństwie, w naszej ojczyźnie. Jakże wiele dziś jest podziałów i niezgody. I Duch Święty chce dziś przyjść z tym darem jedności, ale uczyni to tylko wtedy, gdy my na ten dar się otworzymy, gdy otworzymy nasze serca na Jego działanie – mówił kaznodzieja.

Po błogosławieństwie i rozesłaniu uczestnicy marszu przeszli ulicami miasta przy akompaniamencie Miejskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP do placu koronacyjnego przy klasztorze sióstr benedyktynek, gdzie odbył się festyn rodzinny. W marszu wzięła udział m.in. młodzież z klas policyjnej i strażackiej z sierpeckich szkół średnich, a policja i straż miejska czuwały nad bezpieczeństwem i ruchem drogowym.

Główny organizator wydarzenia, którym w Sierpcu jest stowarzyszenie "W trosce o rodzinę na wzgórzu Loret", podkreśla, że Marsz dla Życia i Rodziny jest publiczną manifestacją przywiązania do wartości rodzinnych i szacunku dla życia ludzkiego na każdym etapie jego rozwoju, a jego uczestników łączy przekonanie, że wartości te stanowią fundament ładu społecznego.

W tym roku w Polsce Marsze dla Życia i Rodziny przeszły w 150 miejscowościach, m.in. w należących do diecezji płockiej Ciechanowie, Mławie, Przasnyszu, Pułtusku i Płocku.