Rekolekcje dla wdów. Niszczeje ciało i serce, ale Bóg jest!

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 29.03.2019 15:58

W Płocku odbywają się rekolekcje dla wdów, wdowców i osób chorych onkologicznie.

Uczestnicy rekolekcji wysłuchali świadectwa dr Hanny Kajdas-Dudy, ordynator oddziału neonatologicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. Uczestnicy rekolekcji wysłuchali świadectwa dr Hanny Kajdas-Dudy, ordynator oddziału neonatologicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.
ks. Włodzimierz Piętka /Foto Gość

To słowa Psalmu 73 stały się punktem wyjścia do modlitwy, refleksji i świadectwa, które przez trzy dni gromadzą w płockiej katedrze ludzi starszych i chorych.

Niszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki.

Zdaniem ks. prof. Ireneusza Mroczkowskiego, pomysłodawcy tej wielkopostnej inicjatywy duszpasterskiej, właściwym punktem wyjścia, aby szukać "chrześcijańskiej odpowiedzi na cierpienie ciała, duszy i ducha człowieka" są właśnie słowa tego psalmu. - Każdy z nas chce zachować kształt ciała i duszy, jakie dał mu Bóg. Modlę się, abym mimo wieku i choroby nie wypadł z formy mej duszy, którą On mi dał, aby ta dusza w chorobie i cierpieniu nie zgnuśniała. Trzeba się również modlić, aby w różnych trudnych doświadczeniach nie spowszedniał nam cud życia i ludzkiej cielesności, aby nie rozpłynął się w grzechu. Módlmy się za kard. Josephem Ratzingerem, aby więź z Bogiem była silniejsza niż rozpad ciała, rozpad ducha i bunty duszy - mówił na rozpoczęcie rekolekcji ks. Mroczkowski.

Każdego dnia swoim świadectwem dzielili się lekarze z płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Winiarach. - Często przypominam sobie słowa kard. Wyszyńskiego, że "wierzyć to nawet nie pytać »dlaczego«". A więc odsunęłam od siebie to pytanie i zastanawiam się w konkretnych przypadkach, co mogę więcej zrobić. I wiem, że nie ma takiego doświadczenia, w którym nie byłoby Pana Boga - mówiła dr Hanna Kajdas-Duda, ordynator oddziału neonatologicznego WSZ w Płocku.

- Moim zadaniem jest leczyć, towarzyszyć i informować najbliższych o chorobie. Wiem, że mam pomóc poukładać tym ludziom ich świat w chorobie. Wtedy warto na nowo szukać Boga i zaakceptować to, co otrzymujemy - mówiła. Nawiązując do doświadczenia pracy na oddziale neonatologicznym w Płocku, stwierdziła, że niezależnie od długości życia człowieka - czy są to lata, czy dni - ma ono zawsze sens. - Ja od chorych dzieci uczę się tego, że mam przeżywać życie takim, jakim je otrzymujemy - dodała dr Duda.

Spotkanie rekolekcyjne w pierwszym dniu zakończyły indywidualne błogosławieństwo z nałożeniem rąk kapłanów i ucałowanie relikwii św. Jana Pawła II.