Wyklęci mówią przez nas

oprac. wp /Biuro Prasowe Festiwalu Filmowego NNW

publikacja 02.03.2019 15:02

Niezwykłe historie i imiona żołnierzy wyklętych oraz rodzin ich wspierających przypomniano w czasie ciechanowskich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Nagrodzeni w czasie gali retrospektywy X Festiwalu Filmowego NNW Nagrodzeni w czasie gali retrospektywy X Festiwalu Filmowego NNW
Archiuwum Biura Prasowego Festiwalu Filmowego NNW

Tak jak się nie dało zakłamać Katynia, tak samo nie da się zakłamać zbrojnego podziemia antykomunistycznego. Takiej możliwości już nie ma! – powiedziała Jadwiga Płodziszewska ze Społecznego Komitetu Rodzin Poległych Żołnierzy NSZ i NZW, siostrzenica Józefa Niskiego, po ciechanowskiej retrospektywie, w której wzięło udział ponad 1000 osób, a przede wszystkim rodziny podkomendnych Mieczysława Dziemieszkiewicza "Roja", a także potomkowie rodzin, które wspierały wyklętych. To oni byli prawdziwymi bohaterami wydarzenia, uhonorowanymi statuetkami "Sygnety Niepodległości" i "Drzwi do Wolności".

- To wydarzenie było niezwykle wzruszające. Było to przeżycie ogromnie ważne i potrzebne. Myślę, że takie chwile jak ta stanowią odpowiedź na pytanie, dlaczego to robimy, dlaczego angażujemy się w takie wydarzenia – powiedziała Jadwiga Płodziszewska. – Uczestniczę w wielu wydarzeniach, jednak jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak dużą dawką emocji. Robicie wspaniałe rzeczy! – powiedział na zakończenie spotkania w Ciechanowie Adam Bielan, wicemarszałek Senatu.

Prof. Krzysztof Szwagrzyk był gościem panelu dyskusyjnego „Wydrapywanie pamięci z niepamięci”. Rozmowy poprzedził pokaz filmu "Polska szuka bohaterów” w reżyserii Arkadiusza Gołębiewskiego ukazującego prace profesora oraz Biura Poszukiwań i Identyfikacji. Spotkanie przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych. Padło wiele ważnych pytań, a wśród nich te najważniejsze, najbardziej nurtujące rodziny żołnierzy wyklętych. - Czy są szanse na odnalezienie ich bliskich? Kiedy to nastąpi? Czy są nowe tropy w poszukiwaniu ich ojców, dziadków, braci? - pytali uczestnicy panelu. Prof. Krzysztof Szwagrzyk zapewnił, że temat rodzin żołnierzy niezłomnych na północnym Mazowszu jest mu znany i nadal bardzo ważny, oraz że ani żołnierze, ani ci, którzy im pomagali, nie zostaną zapomniani.

- Mamy do czynienia z dziesiątkami zgonów czy zabójstw. Prawie za każdym razem w grę wchodziło ukrywanie szczątków ludzkich. A to powoduje, że przed nami jeszcze wiele lat pracy. Zapewniam jednak, że przyjdzie taki czas, kiedy będziemy mogli powiedzieć, że odnaleźliśmy szczątki naszych bohaterów; to jest tylko kwestia czasu – zapewniał prof. Szwagrzyk.

Na wydarzenie upamiętniające żołnierzy wyklętych przybyła m.in. Alicja Klenczon ze Stanów Zjednoczonych, żona Krzysztofa Klenczona oraz Aleksander Adamczyk - syn legendarnego ciechanowskiego opozycjonisty Stanisława Adamczyka, prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN i Adam Bielan, wicemarszałek Senatu, parlamentarzyści i samorządowcy. W przygotowanie obchodów włączyła się również 5 Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej im. st. sierż. Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój".

- Tegoroczna retrospektywa zgromadziła rekordową liczbę bliskich naszych bohaterów. Zebrało się ponad 150 osób z rodzin podkomendnych "Roja", w tym rodziny wszystkich żołnierzy z patrolu Ildefonsa Żbikowskiego "Tygrysa". Niektóre z nich reprezentowało ponad 20 osób! Ponadto w porównaniu z poprzednimi latami odnotowaliśmy zdecydowany wzrost liczby młodzieży szkolnej, która uczestniczyła w warsztatach filmowych i modowych – podsumowuje wydarzenie Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor Festiwalu Filmowego NNW.

Statuetkę "Drzwi do Wolności" otrzymali:

Roman Dziemieszkiewicz ps. "Pogoda", "Adam" (ur. 1918 r. w Zambrowie, zamordowany 30 października 1945 r. w Ciechanowie) – w czasie okupacji niemieckiej był między innymi komendantem Powiatu Ostrołęka NSZ. Dowodził akcją rozbicia aresztu Powiatowego UB w Krasnosielcu. Z uwolnionych więźniów sformował oddział partyzancki, którym dowodził. Był komendantem Powiatu Ciechanów NSZ. Został zamordowany przez żołnierzy Armii Czerwonej jesienią 1945 r., w pobliżu dworca PKP w Ciechanowie. Statuetkę odebrali: siostrzenica Urszula Płauszewska i bratanek Marek Dziemieszkiewicz.

Rodzina państwa Pszczółkowskich – małżeństwo Bronisława i Eugeniusz Pszczółkowscy wraz z bratem Anastazym Pszczółkowskim i ich matką Teklą przez 7 miesięcy, od marca 1951 r., ukrywali w swoim gospodarstwie w Kadzielni (powiat przasnyski) patrol chor. Stanisława Kakowskiego ps. "Kaźmierczuk". Był to ostatni patrol "Roja", który został zlikwidowany 14 października 1951 r. Zabudowania zostały spalone, a pan Anastazy Pszczółkowski aresztowany przez UB i skazany za udzielanie pomocy na dwa lata więzienia. Statuetkę odebrał syn Zygmunt Pszczółkowski.

Henryk Balcerzak (ur. 10 marca 1917 r. w Annopolu k. Przasnysza, zm. 7 czerwca 2004 r.) – od 1945 r. do momentu aresztowania w 1948 r. członek organizacji podziemnej Wolność i Niezawisłość, skazany na 8 lat więzienia (zwolniony po ponad 5 latach) za ukrywanie w gospodarstwie partyzantów i broni. Proces pokazowy odbył się w kinie "Nysa" w Ciechanowie, a śledztwo prowadzone w Ciechanowskim PUBP było wyjątkowo okrutne. Statuetkę odebrała córka Teresa Umięcka.

Płk dypl. Andrzej Wasielewski – dowódca 5 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej im. st. sierż. Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój". Od początku powstania jednostki pan pułkownik z pełną determinacją angażuje ją w przedsięwzięcia integrujące z lokalnym społeczeństwem. Wiele inicjatyw dotyczy upamiętniania poległych żołnierzy zbrojnego podziemia antykomunistycznego oraz edukacji patriotyczno-historycznej. Zawsze pamięta o kombatantach i ich rodzinach organizując spotkania czy też udzielając pomocy. Żołnierze dbają należycie o pomniki bohaterów walczących o niepodległą Polskę. 10 lutego 2019 r. z inicjatywy płk. Wasilewskiego została otwarta na terenie jednostki Sala Tradycji. Laureat odebrał statuetkę osobiście.

Helena Szerewicz (ur. 1 kwietnia 1927 r. w Sońsku) – siostra Wacława Teklińskiego ps. Jabłoń, żołnierza oddziału Mieczysława Dziemieszkiewicza. Pani Helena również wstąpiła w szeregi NZW. Bardzo często udzielała schronienia żołnierzom z oddziału „Roja”, przygotowywała dla nich żywność i udzielała noclegu. Pomagała również rodzinie więzionego Wacława Teklińskiego. Statuetkę odebrał syn Zbigniew Szerewicz.

Statuetkę "Sygnet Niepodległości" otrzymali:

Ppor. Władysław Grudziński ps. "Pilot" (ur. 27 listopada 1927 r. w Ruszkowie, w powiecie ciechanowskim) – po śmierci "Tygrysa" pełnił funkcję zastępcy "Roja", dowodził samodzielnym patrolem zlikwidowanym 23 czerwca 1950 r. w Popowie Borowym pow. nowodworski. Poeta i marzyciel, autor między innymi ,"Ballady o Roju". Wstąpił do partyzantki 19 stycznia 1948 r., porzucając otwierającą się przed nim perspektywę kariery pilota wojskowego. W oddziale pełnił funkcję kronikarza i wiele szczegółów z przeżyć oddziału zawdzięczamy jego pamiętnikom, po raz pierwszy opublikowanym w zbeletryzowanej formie w książce "Żona wyklęta" autorstwa Anny Śnieżko. Pisał również dziennik i wiersze nacechowane religijnością i kultem Matki Boskiej. Statuetkę odebrali: córka Helena Grudzińska-Śnieżko i wnuk Arkadiusz Śnieżko.

St. sierż. Ildefons Żbikowski ps. "Tygrys" (ur. w 1925 r. we wsi Bartołdy, w powiecie przasnyskim) – dowódca patrolu oddziału "Roja", zlikwidowanego 25 lutego 1950 r. w Osyskach k. Pałuk, w powiecie ciechanowskim. W czasie okupacji niemieckiej działał w NZS m.in. pod dowództwem brata "Roja" Romana Dziemieszkiewicza "Pogody". Choć po wojnie podjął próbę powrotu do cywilnego życia i rozpoczął naukę w gimnazjum mechanicznym w Iłowie bardzo szybko nawiązał kontakt z oddziałem Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój", do którego wstąpił we wrześniu 1947 r. Wsławił się wyjątkową dzielnością i poświęceniem, cieszył się wielkim zaufaniem "Roja". Statuetkę odebrała siostrzenica Wiesława Dunal.

Chor. Stanisław Kakowski ps. "Kaźmierczuk" (ur. 11 listopada 1898 r. w Dzielinie, w powiecie przasnyskim) – przedwojenny żołnierz, służył w Sztabie Generalnym, gdzie poznał Józefa Piłsudskiego. Dowódca ostatniego patrolu "Roja". Wraz ze śmiercią "Kaźmierczuka" przestał istnieć najaktywniejszy oddział NZW na północnym Mazowszu. Statuetkę odebrała cioteczna siostra Monika Kaszubowska.

Rodzina Marii i Bronisława Kołakowskich – od września 1949 r. do 25 lutego 1950 r. rodzina Kołakowski udzielała w swoim gospodarstwie we wsi Osyski pomocy kwaterującym żołnierzom NZW. 25 lutego 1950 r., po donosie agenta, w zabudowaniach rodzinnych został zlikwidowany czteroosobowy patrol st. sierż. Ildefonsa Żbikowskiego ps. "Tygrys". Zabudowania zostały spalone, a majątek skonfiskowany. Cała rodzina była poddana okrutnym przesłuchaniom. Ojciec Bronisław i syn Zdzisław Kołakowscy zostali skazani na śmierć – do dziś trwają poszukiwania ich szczątków. 17-letni, młodszy syn, Jerzy Kołakowski, po trzymiesięcznych przesłuchaniach w PUBP w Ciechanowie, zmarł po wyjściu na wolność. Pani Maria Kołakowska wraz z córkami Ireną i Teresą, zostały skazane na 10 i 15 lat więzienia. Zaznawszy niebywałego okrucieństwa wyszły na wolność po 5 latach ciężkiego więzienia. Statuetkę odebrała córka Marii i Bronisława Kołakowskich Irena Kamińska (91 l.).

Tadeusz Rzeczkowski ps. "Młot" (ur. 10 lutego 1910 r.) – żołnierz antykomunistycznego podziemia niepodległościowego NSZ-NZW, dowódca plutonu 3 kompanii Batalionu Sona. Aresztowany i skazany na karę śmierci 10 stycznia 1948 r. wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie. Karę zamieniono na 13 lat wiezienia. Torturowany w więzieniu terroru stalinowskiego w Rawiczu, zmarł 26 lipca 1950 r. Statuetkę odebrała pani Staszewska z synem.

Kpr. Henryk Wiśniewski (ur. 15 lipca 1914 r. w Marusach k. Sońska w powiecie ciechanowskim) - żołnierz kampanii wrześniowej, po kapitulacji Modlina trafił do niemieckiej niewoli skąd zbiegł i ukrywał się. W 1943 r. wstąpił do NZW-AK do oddziału kpt. Zbigniewa Kuleszy ps. "Młot". Służył w oddziale Romana Dziemieszkiewicza ps. "Pogoda". Po jego śmierci w 1945 r. trafił do oddziału specjalnego chor. Józefa Kozłowskiego ps. "Las" zajmującego się likwidacją członków MO, UB i PPR, a następnie do oddziału Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój". Skazany na potrójną karę śmierci, przetrzymywany w więzieniu na Rakowieckiej, we Wronkach, w Rawiczu. Na mocy amnestii karę śmierci zamieniono mu na długoletnie więzienie. Wyszedł na wolność w 1959 r. Zmarł w roku 1980. Statuetkę odebrali synowie: Bogdan i Leszek Wiśniewscy.

Rodzina państwa Żebrowskich – zamieszkali w Gutkowie k. Sońska, prowadzili duże gospodarstwo produkujące znaczne ilości żywności. W czasie wojny, Piotr Żebrowski, wraz synami – Zygmuntem i Józefem, został w konspiracji odpowiedzialnym za zaopatrywanie Warszawy w żywność. Rankiem 4 sierpnia 1944 r. gospodarstwo państwa Żebrowskich zostało otoczone przez Gestapo i bardzo liczne oddziały ukraińskie z SS Galicja. Piotr Żebrowski, chociaż znajdował się poza zasięgiem wroga, poddał się by ratować resztę rodziny. Wraz z synem Zygmuntem zostali bestialsko pobici i zamordowani. Józef Żebrowski, któremu udało się uciec, wstąpił do oddziału Mieczysława Dziemieszkiewicza. Zmarł w Ciechanowie w 1999 r. Statuetkę odebrał wnuk i bratanek Zenon Żebrowski.