Lekcja Matki Teresy

am

publikacja 12.02.2019 00:18

- Najmocniej kocha się drugiego człowieka, gdy wspiera się go w stanie choroby - mówił bp Milewski w płockim szpitalu na Winiarach.

Lekcja Matki Teresy Płock, 11.02.2019. Msza św. w kaplicy szpitalnej na Winiarach Agnieszka Małecka /Foto Gość

W czasie obchodów Światowego Dnia Chorego bp Mirosław Milewski odwiedził najpierw chorych na oddziale nefrologicznym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. Później przewodniczył Mszy św. w kaplicy szpitalnej św. o. Pio, ozdobionej malarską drogą krzyżową autorstwa Doroty Goleniewskiej-Szelągowskiej.

Modlitwie za chorych i pracowników tej lecznicy towarzyszyły relikwie św. Kaspra del Bufalo, który jest jednym z patronów osób cierpiących na choroby nowotworowe.

- Wiemy, że nie ma na świecie ludzi, którzy nie potrzebują jakiejś pomocy. O ile bardziej liczy się pomoc ofiarowana osobie chorej. Najmocniej kocha się drugiego człowieka, gdy wspiera się go w stanie choroby. Bóg w Jezusie Chrystusie pochyla się wtedy nad ludzkim cierpieniem. Bóg przychodzi do człowieka w drugim człowieku - mówił w homilii bp Mirosław.

Nawiązując do hasła 27. Światowego Dnia Chorego: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie" oraz miejsca tegorocznych centralnych obchodów - Kalkuty, mówił o niezwykłej misji św. Matki Teresy, założycielki Misjonarek Miłości. - Jakże mocno kochała ludzi. W kraju, w którym wierzy się, że człowiek choruje dlatego, że zgrzeszył w poprzednim wcieleniu, nie wahała się zajmować ludźmi ze slumsów. Zarzucono jej, że prowadzi umieralnie, a nie szpitale, bo przyprowadzała tam wszystkich, niewyobrażalnie brudnych, trędowatych, w ostatnich stadiach różnych chorób. Ta niepozorna, krucha kobieta widziała w nich Chrystusa, traktowała z godnością. Karmiła, leczyła, gdy jeszcze było to możliwe, a gdy już nie, trzymała za rękę umierających. W jej postawie nie było nic na pokaz. Była osobą pogodną i dobrze pamiętamy jej uśmiech z wielu fotografii - mówił bp Milewski.

Wspomniał też, że dwukrotnie, jako kleryk, miał szczęście uczestniczyć we Mszach św. w Warszawie, na których była Matka Teresa z Kalkuty. - Rzeczywiście, biła z niej wielka radość i świętość. Podczas jednej z krótkich rozmów powiedziała mi, dając medalik Matki Bożej, żeby modlić się za nią, bo ona chce jak najdłużej pomagać biednym - wspominał bp Mirosław.

W homilii powiedział też, że obchody Światowego Dnia Chorego we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes są okazją, by także podziękować wszystkich osobom troszczącym się o chorych.

Podczas Mszy św. biskup wraz z kapelanami udzielił sakramentu namaszczenia chorych, a na koniec pobłogosławił uczestników tej liturgii relikwiami św. Kaspra del Buffalo. Od kilku lat bowiem członkowie płockiej Wspólnoty Krwi Chrystusa - apostołującej wśród chorych i krzewiącej kult św. Kaspra - w każdą sobotę modlą się tu Różańcem za chorych i cierpiących.

Dyrektor szpitala Stanisław Kwiatkowski, dziękując bp. Mirosławowi za przewodniczenie kolejny raz tym obchodom, nawiązał do miejsca, w której sprawowana była Msza św. - do kaplicy szpitalnej. Powiedział, że jest ona w tym szpitalu przykładem pomocy duchowej, i przypomniał, że udało się ją stworzyć dzięki biskupom płockim, kapelanom i pracownikom, którzy przywożą tu cenne pamiątki, m.in. i z Lourdes, Fatimy, z Santiago de Compostela.