Tę ranę uleczy tylko Jego miłosierdzie

Waleria Gordienko

publikacja 23.01.2019 13:18

Płocka pielgrzymka ekumeniczna w piątym dniu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zatrzymała się w sanktuarium na Starym Rynku.

Wierni obecni na liturgii uczcili relikwie św. s. Faustyny Kowalskiej Wierni obecni na liturgii uczcili relikwie św. s. Faustyny Kowalskiej
Archiwum Walerii Gordienko

To już stały punkt programu płockich obchodów ekumenicznych. - W tym miejscu jest źródło naszej modlitwy o jedność, bo wypływa ona z miłosierdzia Bożego. Spoglądając na obraz "Jezu, ufam Tobie", na którym Pan ma poranione dłonie, stopy i serce, z którego wypływają zdroje miłosierdzia, oddajmy Mu naszą ranę podziałów Kościoła. Po to tu przyszliśmy, aby Jemu pokazać właśnie te zranienia i Jemu je oddać. Niech On je leczy i zabliźni, abyśmy się stali jedno - powiedział w czasie Mszy św. ks. Włodzimierz Piętka, diecezjalny duszpasterz do spraw ekumenizmu.

Liturgii przewodniczył i homilię wygłosił ks. kan. Tadeusz Kozłowski, oficjał Sądu Biskupiego Płockiego. - Kiedy zwracamy ku Bogu swoje oblicze, pełne żalu za wszystkie odstępstwa, Bóg z największą czułością mówi do nas: "Nie czuję gniewu" (Iz 27,4). Czyż nie tego uczucia doświadczył po swoim ciężkim grzechu król Dawid, kiedy z radością wyśpiewał: "Miłosierny jest Pan i łaskawy, nie skory do gniewu i bardzo łagodny" (Ps.103,8)? Św. Jan od Krzyża powiedział, że "za Miłość płaci się tylko miłością". Jest to wielkie zadanie dla każdego z nas: to także prawdziwy motyw nieustannego powstawania i zbliżania się do Bożego serca: serca sprawiedliwości i miłości pełnego. Płacić miłością za miłość, życzliwością za życzliwość, uśmiechem za uśmiech, dobrocią za dobroć, sprawiedliwością za sprawiedliwość - mówił ks. oficjał.

W swym słowie zwrócił uwagę, jak w Bogu łączy się sprawiedliwość i miłosierdzie. - Każdy człowiek jest grzeszny, mniej lub więcej, ale nigdy nie da sobie sam rady z grzechem. To Bóg wskazuje mu drogę ucieczki przed potępieniem wiecznym do pewnego miejsca schronienia, którym jest miłosierdzie Boże. Bóg kocha nas i przebacza zawsze, gdy go o to prosimy, bo prawdziwa miłość nie karze, lecz przebacza. Sprawiedliwość zaś nie zna litości, jest taka, na jaką sobie zasługuje każdy z nas, a więc zawsze jest prawdziwa w stosunku do tego, co uczyniliśmy. Jezus obiecał, że kto ucieknie się do jego miłosierdzia nie będzie karany, choćby był grzesznikiem zatwardziałym, lecz to musi być ucieczka prawdziwie głęboka z żalem za grzechy i z prośbą o przebaczenie. Dobrą drogą do tego celu jest kult Miłosierdzia Bożego, który został wylany na ludzkość przez św. Faustynę. Dlatego właśnie zaufaj Bogu. Powiedz: Jezu ufam Tobie. To są najmądrzejsze słowa świata! A jeśli już zaufałeś, to módl się o wytrwałość, o umocnienie w swoim wyborze, o trwanie przy Jezusie. I głoś tę prawdę innym, mów o niej, módl się za ludzi, módl się za świat, by poznał Boga bogatego w miłosierdzie - mówił w homilii ks. Kozłowski.