Królewski przepis na szczęście

Waleria Gordienko

publikacja 07.01.2019 11:43

Wierni sierpeckich parafii po raz szósty oddali publiczny hołd Dzieciątku, łącząc się w świątecznym orszaku.

"Sierpecka" Święta Rodzina "Sierpecka" Święta Rodzina
Archiwum Walerii Gordienko

W południe we wszystkich kościołach miasta zostały odprawione Msze św., podczas których pobłogosławiono kadzidło i kredę dla wypisania na drzwiach domów i mieszkań pierwszych liter tradycyjnych imion świętych Mędrców.

Tradycyjnie już, najpierw wyruszył orszak afrykański, pod hasłem "Chcesz receptę idealną? Miłość i odpowiedzialność!". Utworzyli go wierni wychodzący z sanktuarium Matki Bożej Sierpeckiej Pani Niezawodnej Nadziei. W tym roku wezwania każdego z etapów orszaku nawiązywały do motywu przewodniego – słów zaczerpniętych z wypowiedzi św. Jana Pawła II "Odnowi oblicze ziemi". Są one zachęta do głębszej refleksji nad pamiętnymi, wypowiedzianymi 40 lat temu słowami św. Jana Pawła II.

- Istotą tego pięknego święta jest tajemnica powołania wszystkich ludzi do prawdziwej wiary. Oto Bóg miłosierny w Swej Opatrzności ustanowił Jezusa Chrystusa Zbawicielem wszystkich narodów i postanowił przyjść z pomocą w ostatecznych czasach ginącemu światu. Zaczątkiem realizacji tego zamysłu jest wezwanie Trzech Króli, których też nazywamy mędrcami, magami albo uczonymi. Nie wiadomo kim byli, lecz pewne jest, że byli ludźmi o wysokiej kulturze, obeznanymi w naukach i dysponującymi środkami niezbędnymi dla rozpoczęcia niebezpiecznej i długiej wyprawy. A przede wszystkim, musieli być ludźmi prawymi. To na prawości Trzech Króli Bóg zbudował plany zbawcze dla wszystkich narodów, dla pogan, dla całej ludzkości. Bóg, przez znak gwiazdy, doprowadził ich do Jezusa – Zbawiciela świata. Również i nas Bóg nie pozostawia samych na drodze ku wierze, umieszczając na nieboskłonie naszego życia gwiazdę – znak, który trzeba dobrze odczytać. Czy my przypadkiem nie zamykamy oczu na to światło gwiazdy betlejemskiej - światło Chrystusa? Czy przypadkiem nie udajemy duchowych analfabetów, nie potrafiących odczytywać znaków czasu? – pytał podczas Mszy św. w sanktuarium ks. Andrzej Misiun, proboszcz parafii św. Benedykta. – Żadną miarą! – przekonywał kaznodzieja. – "Pójdziemy pod ołtarze wzniecić miłości żar, i hołd Ci niski oddać, to jest nas wszystek dar" - cytował słowa kolędy.

W asyście policji i straży pożarnej, a także młodzieży z klas policyjnej i strażackiej z sierpeckich szkół średnich, pochód z parafii św. Benedykta przy kościele farnym połączył się z orszakiem czerwonym - "europejskim" z parafii świętych Wita, Modesta i Krescencji, by przy kościele szkolnym spotkać się z Orszakiem "azjatyckim" - zielonym, z parafii św. Maksymiliana Kolbego.

Oddanie czci małemu Jezusowi przez mieszkańców Sierpca zakończono wspólnym kolędowaniem, modlitwą i błogosławieństwem przy miejskim Centrum Kultury i Sztuki.