Przez słowo i spotkanie

ks. Włodzimierz Piętka ks. Włodzimierz Piętka

publikacja 30.12.2018 00:35

Od 400 lat przez ten obraz płynie ważna katecheza o rodzinie i wspólnocie.

Św. Józef skupiony nad otwartą księgą, Jezus tulący się do Matki i wraz z Nią spoglądający z dobrocią na każdego, kto zbliża się do cudownego obrazu w Osieku Św. Józef skupiony nad otwartą księgą, Jezus tulący się do Matki i wraz z Nią spoglądający z dobrocią na każdego, kto zbliża się do cudownego obrazu w Osieku
arch. ks. Grzegorza Mierzejewskiego

Tradycja kultu Jezusa Maryi i Józefa w Osieku jest starsza i sięga 1407 roku. Wtedy kroniki parafialne wspominały o jakimś obrazie Matki Bożej, który okoliczna ludność uważała za cudowny i nazywała obrazem Matką Bożą Łaskawą. Niestety, w wyniku różnych zawirowań losowych uległ on zniszczeniu, a w 1618 roku umieszczony został nowy obraz, który wkrótce też został uznany za cudowny. "W tym kościele jest obraz cudowny Panny Przenajświętszej trzymającej na prawej ręce Pana Jezusa, przy którym św. Józef księgę trzymający" - pisze o obrazie ks. proboszcz Grzegorz Makowski, który w II połowie XVII wieku ufundował dla cudownego obrazu nowy ołtarz.

Wizerunek ten pochodzi z końca XVI wieku i widać w nim wpływy malarstwa holenderskiego. Niektórzy chcą w nim nawet widzieć szkic samego Raffaella Santiego, do którego wykończenie i koloryt dołożył jego uczeń Giuglio Romano. Zdaniem krytyków sztuki, obraz ten należy do najpiękniejszych przedstawień Świętej Rodziny w Polsce.

Sława obrazu szybko dotarła do Płocka, bo już bp Stanisław Dąbski w 1691 roku wydał dekret uznający obraz za cudowny. Odtąd kościół w Osieku został obdarzony wieloma papieskimi przywilejami i odpustami, m.in. od Benedykta XIV, Piusa VI i Piusa VII.

Od 1982 roku duszpasterze i parafianie osieccy ubiegali się o koronację obrazu. Wyraził na nią zgodę bp Zygmunt Kamiński w 1992 roku. W liście pasterskim do diecezjan pisał m.in.: "Któż inny jak nie Ona może nam pomóc przezwyciężyć wszystkie trudności i kłopoty, z którymi borykamy się w codzienności naszego życia? Któż inny jak nie Ona, najlepsza z Matek, może nam pomóc odnaleźć właściwą drogę do zbudowania społeczeństwa i państwa bardziej ludzkiego, opartego na prawdzie, sprawiedliwości i miłości społecznej, w którym każdy z nas mógłby czuć się bezpiecznie, cieszyć się wolnością i godnością dzieci Bożych? Któż inny jak nie Maryja może uchronić naszą rodzinę, nauczyć szacunku dla życia we wszystkich jego wymiarach, utrwalać miłość i jedność ognisk domowych - taką miłość i jedność, jaka panowała w domu nazaretańskim?".

25 czerwca 1995 roku kard. Józef Glemp, wraz z biskupami: Zygmuntem Kamińskim, Romanem Marcinkowskim i Kazimierzem Romaniukiem dokonał koronacji cudownego obrazu.

Jakie przesłanie po 400 latach płynie do nas z tego obrazu, na którym św. Józef jest skupiony nad otwartą księgą, a Jezus tuli się do Matki spoglądając na każdego, kto do Niego się zbliża? Czyż nie chodzi o ważne przypomnienie, aby w chrześcijańskich rodzinach, na wzór Nazaretańskiego wzoru, nie zabrakło słuchania i mądrego słowa pouczenia, ale przede wszystkim bliskości, spotkania i czułości...?